Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
LUNA ma już dom w Warszawie - 542
Autor Wiadomość
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-15, 10:52   LUNA ma już dom w Warszawie - 542

Witajcie, kochani!
Wczoraj pod naszą opiekę trafiła 2-letnia LUNA, zabraliśmy ją z kojca.
Sunia jest teraz pod opieką naszej Dominiki w Warszawie, a docelowo pojedzie do naszej Hani do Gliwic :)



A tu z kolegą Binkiem :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-15, 10:59   

Witaj kochana :serce:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-15, 11:49   

Cześć wszystkim. Wczoraj do naszego mieszkania przyjechała Luna. To jeszcze psie dziecko, które przez rok w kojcu nagromadziło DUUUUUUŻO energii i miłości, którą teraz próbuje rozładować. Generalnie Luna jest bardzo łagodną sunią, złakniona bliskości człowieka i jego dotyku. Aczkolwiek nie jest pewna do końca czy człowiek jej nie skrzywdzi, więc na początku się kuli pod siebie, a potem jak już wie, że nikt jej nie krzywdzi to sie rozluźnia i można ją drapać godzinami. Jak się przestanie to wchodzi prawie na głowę , żeby się tylko upomnieć.

Co do reakcji na Binka. Była ciekawa jego istoty, ale na spacerze jednak woli niuchać okolicę , nos cały czas przy ziemi. Trochę ciągnęła na początku, ale potem zrozumiała, że jak jest smycz napięta to trzeba przestać tak pędzić i już ładnie chodzi na smyczy. Reaguje na swoje imię i co NAJLEPSZE na smaczkii, więc będzie bardzo łatwo ją wyszkolić. Jest trochę roztrzepana, ale widzę potencjał :lol:
W mieszkaniu Binek już bardziej ją zainteresował, cały czas nos w jego tyłku lub kroczu , eh... Dopiero jak na nią porządnie zawarczał i odszczekał się to odpuściła. Nie była socjalizowana z psami, więc kompletnie nie wie jak sie z nimi obchodzić, nie mówiąc o zabawie. Nie zaczepia do zabawy ani nie rozumie zachęt Binka. Jedyna "zabawa" wczoraj to było turlanie się w kocyku i gryzienie go.

Jeśli chodzi o ludzi, to tak jak pisałam wyżej, jest łagodna i spragniona kontaktu, nie ma znaczenia jaka płeć. Byleby ją dotykac i głaskać.
Bardzo lubi jeść, od razu zjadła całą miskę , a jak tylko wchodzę do kuchni to ona zaraz jest obok. Nie jest wychudzona, widocznie taki typowy goldeni łakomczuch z niej.

Wczoraj w mieszaniu dużo dyszała ze stresu, piła wodę. Michał pracował do 3 rano więc ona co chwila leżała i podchodziła do niego po głaskanie. Obudziła nas ok 7 rano dyskretnie chciała wgramolić się na łóżko, szkoda że nie miałam komórki pod ręką, bo wyglądało to tak , że trzy łapy były już na łóżku, a jedna zwisała, ale widać Luna bardzo zadowolona ze swojego wyczynu :lol: Zmieściła się na odcinku 10cm , który wystawał na skraju.

Niestety trzeba uważać bardzo na spacerach, bo wsuwa każdy napotkany śmieć typu - sitaka, chusteczka itp, nie ma problemu z wyciąganiem, zero obrony zasobów, również przy misce zero problemów.
Próbowałam jej troche uszy wyczyścić, to na początku leżała grzecznie, a potem już uciekała z głową, ale znowu - bez warczenia , tylko raczej taka postawa " no daj spokój już , uciekam od Ciebie"

Zdrowotnie - oczko prawe jej łzawi, trzeba to będzie zbadać. Oddech też ma trochę głośny, ale póki co może to być stres. nie ma widocznych ran, ani wyczuwalnych guzów. Chodził po niej kleszcz wczoraj, ale na szczęście się nie wbił. Trzeba będzie ją zabezpieczyć przed nimi.

jak macie pytania to pytać :lol: Jutro raniutko jedziemy całą ferajną do Krakowa, skąd Lune odbiera ode mnie Hania. Zabiera ją do Gliwic gdzie będzie tymczasować się u boku Oliwki :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-15, 12:44   

Ale super relacja! Ja, jak na razie, pytań nie mam :-D
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-15, 12:58   

Wiem o czym zapomniałam :oops: :oops:

Kupa i siku bardzo ładne, bez stresu. Zazwyczaj jedno siku na spacerze na początku, a potem to już niuchanie i niuchanie....
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-15, 14:42   

W kuchni wszyscy równi :D






Najlepiej jak najbliżej człowieka się da, w sumie to najlepiej NA człowieku :)



Mizianki:

_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Gosia i Abi 
GOLDENIA PRZYSTAŃ

Wiek: 60
Dołączyła: 10 Sie 2017
Posty: 35
Skąd: Kaczki
Wysłany: 2017-12-15, 14:56   

Witaj pod wspaniałymi skrzydłami Fundacji :-)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-15, 15:37   

To oczko jej płacze jak naszej ś.p. Dianusi... :cry:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-15, 15:38   

starałam się jej zakropić. Wczoraj ładnie przyjęła , a dziś już kręciła głową na wszystkie kierunki i ledwo mi się udało wlać parę kropli... cwaniara :lol:
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Weronika i Teddy 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 26 Gru 2016
Posty: 29
Skąd: Łaziska Górne
Wysłany: 2017-12-15, 15:52   

Ale kochana!!♥ Teddiemu przydałaby się taka kompanka:D Młoda i żywiołowa, odmłodziła by go troszkę;)
Cudowna psinka z niej będzie!
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2017-12-16, 13:21   

A wiec ... Nie zaczyna sie zdania od "a wiec" :mrgreen: A wiec LUNECZKA szczesliwie i szybciutko dojechala ze mna z Krakowa do Gliwic :lol:
I teraz od czego tu zaczac ???
Na I rzut oka o serca wspaniala mloda dziewczyna :-D Ani przez moment nie byla juz strachliwa i chetnie wskoczyla do auta :-D Pewnie krotki pobyt u Domi bardzo dobrze jej zrobil (Y) Juz poczula, ze czlowiek to dobro i pobyt w cieplym mieszkaniu a nie na dworze :)
Jazda bardzo spokojna i miła, troche spogladala przez okno na uciekajacy za szyba swiat, troche zagladala do mnie pomiedzy zaglowkami a potem pospala sobie w miedzyczasie :lol:
Po tym jak wysiadlysmy z LUNKA z auta zaraz poszlysmy na krotki spacerek, gdzie dziewczyna zrobila siku i prawidlowa qpe :lol: , co bardzo mnie ucieszylo. Na spacerku zobaczyla malego psiaka i od razu wyrwala do niego zeby sie przywitac :D Wiec dobrze, ze nie bylo slisko bo bym mogla pojechac za nia na smyczy :evil: Bedziemy sie uczyc wolniejszego tempa okazywania radosci :lol: Po schodkach i do windy weszla bez najmniejszego problemu, az bylam zaskoczona, bo myslalam, ze moze bede musiala zanecic ja smaczkami / czyli frankfurterka /.
Dziewczyna jest zadbana, ma sliczne ubarwienie mocno przypruszone złotem, ladne biale zabki, sliczny ksztaltny ogonek, ciemny nichalek i tylko oczko placze :'( Ale i Domi i ja zaraz po przyjezdzie juz zakropilam oczko wiec po kilku dniach powinno byc dobrze :)
Po wejsciu do domu zaraz sie spokojnie przywitaly z OLIWKA i obwachaly sie doklanie :lol:
Zna komende siad, podaje lape, choc chyba tylko lewa, ale to wszystko opanujemy do Bozego Ciala :rotfl:
Panienka jest tez przebiegla i cwana :oops: Ja tu kochani krzatam sie po mieszkaniu, poluje na zdjecia, odpalam laptopa, zeby od razu cos napisac, a mala co robi ??? Poszla do przedpokoju gdzie na szafce polozylam moja torbe, w ktorej zostalo jeszcze / i pachnialo / pare kawalkow frankfurterki, delikatnie wyjela torebeczke i zjadla do konca reszte przysmaku :evil: Chyba jej smakowalo :lol:
LUNKA oczywiscie natychmiast zwiedzila wszystkie katy w mieszkaniu, poogladala tez wszystkie kotki bez cienia agresji czy niecheci :) Zreszta kociaki tez przymilnie nia spogladaly, zwlaszcza dziskuska NESCA, ktora lgnie do piesow i slicznie ociera sie o nie oraz CHABBI, ktora ma bardzo podobny kolor do LUNKI, bo ma taki kolor toffi ;) Tak wiec to czego sie obawialam - kontakt z OLIWKA i kotami oraz zalatwianie spraw fizjologicznych w domu peko jak mydlana banka :-P
LUNKA wygladnela tez przez okno opierajac sie przednim lapkami na parapecie, czego moje poprzednie zlota nie robily, wiec dala mi kolejna radoche :lol:
zaproszona przeze mnie wskoczyla na lozko, ktore jest juz wasciwie uzywane tylko przez OLIWKA i CHABBI gdy siedze przy laptopie ;)
Teraz, gdy koncze moje pisanie, LUNKA lezy kolo mojego krzesa i odpoczywa po wrazeniach dzisiejszego dotychczasowego dnia :)
Pozdrawiamy bardzo serdeczniei w pelni szczescia <3 Hania z OLIWKA i LUNKA <3

Dziekuje WARCIE GOLDENA za mozliwosc wziecia LUNKI do siebie oraz PAWŁOWI i DOMINICE za sprawne wydobycie jej od wlasciciela i wiazany transport z warminsko-mazurskiego na Slask <3 <3 <3

Jedziemy i obserwujemy wszystko naokolo :)
Noo, patrzam, patrzam i widze ciagle cos innego


I sekundy ... I powitanie ... Powiem tak - jest spoko :)


No i sie rozgladam po mieszkaniu pod opieka OLIWKI :) I fajnie jest :D


Oooo, i jaki fajny kitek i nie syczy na mnie ;)


I droge do wodopoju tez juz znalazlam :)


A lozeczko OLIWI tez wyprobowalam :-P Ale ja podobno tez dostane takie :D


Niniejszym, ja LUNKA, oswiadczam, ze nowy domek tymczasowy jest ok :) I jak zechce to moze sie starac nawet o zostanie domkiem stalym, ale oczywiscie ja musze sie postarac na dobre zakrecic mojej opiekunce w głowie :-P
No trzymta sie i podziwiajcie i trzymajcie kciuki :evil:
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-16, 18:27   

Haniu u nas z windą byl pierwszy raz problem, bardzo sie zestresowała, zapomniałam napisać. Ale smaczki ją przekonały no i Binek, więc każdy kolejny raz był już mniej stresowy i tak widzę że u Ciebie już tak samo bez strachu przyjęła windę :)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2017-12-16, 21:54   

Tak Dominiko :-D Ja tak wlasnie pomyslalam, ze ten I raz musial juz byc u Ciebie, bo z numeru mieszkania wywnioskowalam, ze to nie parter :rotfl: No i oczywiscie OLIWKA tez weszla dziarsko przed LUNKA do windy wiec zero problemu :)
W porze poobiedniej bylam razem z dziewczynnami na spacerku i widze, ze bede musiala ubierac kaganiec LUNCE i OLIWCE, bo obie lapia co sie da :(
Kolacje zjadly bardzo ladnie, w rownym tempie, wiec nie byo problemu z proba podjadania jedna drugiej ostatnich kesow. Ae potem oczywiscie wzajemnie skontrolowaly i wylizaly swoje miski :lol: A dostaly mielone miesko z indyka na surowo z gotoowanym ryzem i byly ukontentowane.
Za moment wybieram sie w pannami na klejny wieczorny spacerek :D
Pozdrawiami serdecznie wszystkie futerka i ich wspaniale rodziny i d uslyszenia - Hania, OLIWA i LUNKA <3
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-18, 10:47   

Ciesze się, że dziewczyny się dogadują od pierwszego spotkania :)
tak, niestety Luna to chodnikowy odkurzacz, co czasem może być niebezpieczne bo pare razy próbowała połknąć siatkę na spacerze ze mną. Powodzenia dziewczyny !:)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2017-12-23, 00:35   

Czesc Warciaki, to ja LUNA Was wszystkich witam :D
Heh, no mam sie dobrze, ale bedzie jeszcze lepiej jak bede sobie mogla poszalec bez smyczy ;) Ale mamcia mowi, ze to jeszcze troche potrwa :( No ale jak trzeba ... Zreszta mnie to nawet az tak bardzo nie przeszkadza ;) Chodzimy na 2 do 3 spacerki dziennie i dlatego w domu zachowuje czystosc :P A mamcia na spacerkach czasem sie zdenerwuje bo ja lube lapnac do pyska jakies chusteczki higieniczne zasmarkanie nie wiadomo czym :oops: I robie to az tak szybko, ze nie ma mocnych na mnie :) No ale co mam robic ??? Mam zajadac qoy jak niektore inne psy ??? :roll: Nie chce skarzyc, ale OLIWKA to potrafi zrobic :oops: Az mi wstyd za nia :oops:
Mamcia mowi, ze energii mam za dwoch :D No ale mam stosowny pesel czy jakos tak to sie nazywa :lol: I ze to i dobrze bo OLIWKA sie trocherozruszala i na spacerach zaczyna mnie doganiac i begamy w duecie, obok siebie.
Przedwczoraj byl lekki zgrzyt w domu, bo jak zostalysmy same w domku to ja chcialam troche pomoc w sprzataniu i sciagnelam z szafki, pogladalam i kilka nawet pogryzlam wizytowek TOZ-u w naszym miescie :oops: No ale byly takie ladne ;)
Potem powyjmowalam z reklamowki, ktora wisiala na kaloryferze w kuchni, cienkie woreczki na qpy :evil: Ale ne na moje i OLIWKI tylko takie co tam sie wrzuca pampers od kumpla - kotka BLUE, ktory jest chory :( No ale byko isc duzo wiec czesc wyjelam i podarlam, zeby mamcia po powrocie mogla latwiej to posprzatac ;) A ona sie zloscila troche, ale przyznala mi racje, ze za duzo ich tam bylo :lol:
No i tak sobe leci dzien za dniem, w miare spoko, ale zapowiada sie niezla imprezka bo decyzja rady starszych jedziemy na swieta do rodziny mamci, na wies, wiec bedziemy mogly, a szczzegolnie ja, poznac nowe osoby :-D Moze uda sie pogonic za kurami :?: czy kaczkami :?: Zobaczymy :P
Takze i Wam wszystim zycze wesolych Swiat Bozego Narodzenia i wszystkich marzen spelnienia - ja LUNKA z OLIWKA no i oczywiscie z mamcia :lol:

Posprzatana czesciowo kuchnia


Noo, przegladam te wizytowki i chyba czesc podrzuce blizej OLIWKI, zeby nie bylo tylko na
mnie


O, i teraz jest ok, kolo OLIWKI tez leza :D


No, to by bylo na tyle :) Pozdrowka i nara :-D
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-23, 10:02   

Zdjęcia się nie otwierają.
Jak wklejasz link do zdjęcia, to musisz usunąć to 'img' na końcu.
Jak dajesz przez wgrajo, to potem masz na dole ADRES URL DO FORUM, no i tylko ten adres kopiujesz i tu wklejasz, nic nie robiąc.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2017-12-23, 13:18   

Juz mamcia zalapala o co biega i poprawila oba posty o mnie :D No !!!
Cos marudzila pod nosem, ze tak to jest jak sie czytac nie umie albo tez ewenrualnie niedowidzi na mlodde czy stare lata ??? Jakos tak to rzekla. nie pamietam :roll: Ale grunt, ze sie dowidziala i doczytala i dowiedziala w koncu :) Bo nie bede niewidoma geba sie przedstawiala innym Warciankom i Warciakom :D
No to sie ma :lol:
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-23, 13:19   

Super, fotki już działają :) idealnie.
Wesołych świąt!
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2018-01-01, 19:13   

Czesc Warciaki :) To ja LUNKA, no i moja starsza kumpela OLIWKA :)
Witam Was wszystkich juz w Nowym 2018 Roku i zycze samych dobrych i radosnych dni w waszych domkach i rodzinach, tych tymczasowych i tych stalych <3 Badzcie zdrowi, zdrowi i jeszcze raz zdrowi, niech usmiech nie splywa z waszych twarzy i pyszczkow :)
Ja z OLIWKA mielismy ostatni czas i bardzo radosny ale i bardzo smutny :(
Radosny bardzo bo spedzilismy wspolnie i rodzinnie z nasza mamcia i jej liczna rodzina te Swieta Bzego Narodzenia :lol: Poniewaz bylo cieplo wiec duza czesc dnia ganialysmy z OLIWKA po dworze i zjadalysmy Cioci z obejscia kurze qpki :lol: Mamcia chodzila tez z nami na spacerki i na pustm polu spuszczala nas, mnie tez ;) , ze smyczy :D Biegalam jak szalona a jak zawolala "LUNKA do mnie" i klepnela w swoje prawe udo to przybieglam takim pedem, ze nie wyrobilam sie i przysiadlam prawie ze z jej plecami :lol: Ale i tak byla zadowolona ze mnie, tylko stwierdzila, ze jeszcze duzo nauki posluszenstwa przede mna. Nie wiem dokladnie co to znaczy, ale jakos tak mysle, ze bedzie oki ;)
Bylysmy az w trzech domach rodzinnych, poznalysmy bardzo duzo nowych osob, ktore zachwycaly sie nami i chetnie nas mizialy :D Bardzo fajne byly te podroze autkiem, ktore mi sie bardzo podobaly i nue miewam zadnej choroby lokomocyjnej, tak cos mowila mamcia ...
Niestety po powrocie do domu, zaraz po swietach, stala sie straszna tragedia i mamcia calymi dniami strasznie plakala i wyla z bolu. Umarl jej syn Bartus, ktorego ja dpiero co poznalam <3 My tez bylysmy smutne, ja nawet staralam sie ja pocieszac i przybiegalam do niej co chwile i wchodzilam lapkami na jej kolana i przytulalm sie do niej i nawet lizalam po policzku :( Tak bardzo plakala ale nawet przez lzy dbala o nas, dawala jedzonko, picie i chodzila na powolne ale dluzsze spacery ...
I juz go nie ma :( I juz go wiecej nie zobacze :( I juz on mnie nie pomizia, nie popiesci, tak jak przez kilka lat robil to z OLIWKA. On nawet wychodzil czasami z OLIWKA i DIESELKIEM ( ' ) na krotkie spacerki ... Ja juz tego nie bede miala :( Ale za to w Sylewstra, gdy mamcia byla na dyzurze, poszedl z nami na spacer drugi syn mamy, blizniak Bartusia, Tomasz, ze swoja dziewczyna Sandra :) I to byl bardzo przyjemny spacer :D Noc sylwestrowa spedzilysmy z OLIWKA zupelnie spokojnie, bo my nie boimy sie hukow i tylko patrzylysmy przez okno balkonowe na salwy kolorowych sztucznych ogni :D
A gdy bywa pora odpoczynku to czesto kladziemy sie spac razem z OLIWK najej nowym poslaniu :lol: I mamcia obiecala, ze dla mnie tez zamowi takie w plusie dla ZOO, czy jakos tak :?: A dzisiaj bawilam sie taka fajna pileczka o jak upada na podloge to sie piekne swieci, kolorowo i miga prawie tak ja te wczorajsze sztuczne ognie :lol: mamcia chciala, zebym jej przynisla i oddala pileczke :-/ i o ile ja przynosilam to ie chcialam jej oddac :evil: A co ??? Mja pileczka i bardzo mi sie podobba a starsza pani nie powinna sie taka bawic, nie ??? No to na dziiaj byloby tyle bo musze isc zowu pocieszac moja kochana mamcie-opiekunke bo znowu posmutniala :(
Trzymajcie sie i dosiego roku :P

A tak sobie odpoczywamy z OLIWCIA :D
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-01-02, 10:23   

Super, Luna, że tak Ci dobrze u Hani.
Hania, jeszcze raz, wyrazy współczucia.

Luna, musisz być teraz silna i pomagać mamci żyć dalej, bo w końcu po to Was ma :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2018-01-14, 15:03   

Cześć drodzy moi :)
Ech ... Nie jest łatwo :( Ale moja koleżanka powiedziała kiedyś, że nigdzie nie było napisane, że będzie łatwo :cry: No i nie jest :-(
A LUNKA nie taka cudna jak się na początku wydawało :( Pokazuje coraz więcej różnych niefajnych zachowań, które będą wymagać dużo pracy, i nie jestem pewna czy to się uda :?:
Zaczyna szczekać na ludzi, zwłaszcza gdy idą czy przebiegają z zaskoczenia :-(
Szczeka też na inne psy i rwie się do nich, nie bardzo wiadomo w jakim celu, co oburza i obraża niektórych właścicieli tych psów :cry:
Zaczyna smakować w qpach naokoło, także tych kocich z kuwety :( I z częścią tych zapędów nie jestem w stanie sobie poradzić :cry:
Niszczy w domu różne rzeczy - juz kilka razy, przez moje zapomnienie o zamknięciu drzwi do łazienki, wyjadła i zniszczyła mi większość środków higienicznych, porozdzierała swój własny kocyk, pogryzła na strzępy kartony, przeznaczone co prawda do wyrzucenia, ale narobiła mi roboty w dwójnasób :(
Je tak szybko, że nawet nie zdąrzę dobrze położyć miski do stojaka a już jest prawie pusta :( A wogóle nie słucha co się do niej mówi :( Przy pohamowywaniu jej jeszcze bardziej przyspiesza zarcie :(
Uczymy się co prawda wszystkiego powoli, el idzie to jak po grudzie ... Mam wrażenie, że DIESELEK mimo znacznie starszego wieku był lepszym uczniem :-x
No to ponarzekałam sobie ...
Natomiat LUNKA jest bardzo proludzka :) Bardzo często staje mi na kolanach i patrzy na mnie tymi swoimi brązowymi ślepkami i chlast mnie jęzorem po policzku, żebym się nie smuciła wszystkim ;) Garnie się też do innych domowych zwierzęcych rezydentów i jest z nimi w pełnej zgodzie :) Miło jest widzieć jak przygląda się rudawej koteczce CHABBY i jak dotykają się noskami <3 Z OLIWKĄ namiętnie sypiają na jednym posłaniu, ale mimo tego, dla ich wygody, będę chciała zamówić drugie takie posłanko :D
A oto kilka nowych fotek LUNKI - niestety z powodu obsady pojedynczej w miejscach bytowania nie wszystko da się pięknie sfotografować bez pomcy osób drugich :(

Drę mój kocyk ! A co, jest mój, co nie ?


I co mamcia jeszcze mi powiesz ??? Co jeszcze źle zrobiłam, no co ???


Odpoczywam sobie niedzielnie obok promieni słońca :D Jestem po wspaniałym długim spacerku, gdzie trochę mogłam pohasać bez smyczki :D


Aaaa, i zapomniałam powiedzieć, że już zjadlam tabletki i robaki usunęli mi z dupki :rotfl: A na wściekliznę to zaszczypią mnie chyba dopiero we wtorek, bo 11 się nie udało zebrać z mamvią, 13 mamcia nie chciała, bo 13-ty ;) Więc do trzech razy sztuka, tak mówi mamcia :P Bo ja tam jestem jak najbarziej "za" :rotfl: albo i przeciw :rotfl:
No to siema do następnego :evil:
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-01-15, 10:05   

Praktycznie Luna to szczeniak jeszcze i ona będzie Cię "sprawdzać", do jakiej granicy może sobie pozwolić z rozrabianiem.
No i przede wszystkim - trzeba ją nieco zmęczyć węszeniem.
A jeśli je tak łapczywie karmę, to koniecznie miska spowalniająca, albo karmienie z ręki.
No i uczenie przed podaniem miski, że np. ma usiąść i czekać, aż nie nasypiesz. U Spajka był ten sam problem, rzucał się na miskę, jak tylko ją zobaczył i aż się trząsł, niekiedy w ogóle przepychając się przeze mnie i prawie przewracając.
No i on też miał około 3 lat, jak go wzięliśmy, więc młodzik.
I też gryzł - musieliśmy wszystko zabierać, chować, no i karcić wtedy, kiedy widzieliśmy że zabiera się za obdzieranie płotka na dworze (takiego małego drewnianego - koniec końców wyżarł cały).

U starszych psów jest 'lepiej' pod tym względem, że zachowania młodzieńcze już nieco u nich się uspokoiły i więcej jest spokojnych spacerów (nie mówię oczywiście o wszystkich psach, bo kazdy sie rozni), więcej spokojnych zachowań, niż szaleńczej młodości.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-15, 11:35   

Haniu prace węchow, mata węchowa - Luna byłą nią bardzo zainteresowana u mnie, coś co pomoże jej się wyciszyć i rozładować ten nadmiar emocji. A próbujesz z nią pracować samą na spacerach? skoro się tak nie słucha to chyba musisz poświęcić jej sporo czasu indywidualnego , bo młoda się rozbestwi i to może iść w złym kierunku:(Pamiętaj , że ona wyszła z kojca, więc wszystkich kontaktów z psami i socjalizacji musisz ją nauczyć. Może warto też spotkać się z behawiorystą? trzymam za was kciuki!
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Nanka i Beza 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 02 Mar 2017
Posty: 3577
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-01-15, 11:43   

Haniu zdecydowanie tak :) więcej dłuższych spacerów, żeby Lunka się bardziej zmęczyła. Spacery indywidualne, na których będziecie razem pracować, żeby musiała się skupiać na Tobie i Cię słuchać.
No i zmęczenie psychiki, tutaj kilka podpowiedzi, może coś Was zainspiruje:
https://www.youtube.com/w...0j5WEqhto&t=14s
https://www.youtube.com/watch?v=tIGMLmqWnMU
https://www.youtube.com/watch?v=7WtNmr1oShw
https://www.youtube.com/watch?v=GptyRNjplOo
https://www.youtube.com/watch?v=6mQrS6n4kJU
https://www.youtube.com/watch?v=8ALvDXUsDQM
_________________
'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
 
 
Hania, Bodzio i Mery 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 67
Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 149
Skąd: GLIWICE
Wysłany: 2018-01-15, 20:18   

Dziewczyny, serdecznie dziękuję za cenne wskazówki :lol: Jedną, od Magdy, już próbowałam zastosować wczoraj i dałam LUNCE skórzaną kość z ręki. Najpierw próbowała warczeć na mnie, ale nie odpuszczała kości i jadła ją dalej :) A gdy już przekonała się, że jej tego nie zabiorę to się uspokoiła i już przestała warkolić :lol:

Ciocia Paulinka :lol: Ale bedę się bawiła :D Może i OLIWKA mi pomoże ??? ;)
Dziękujemy za wspaniałe filmowe podpowiedzi :D <3 <3 <3
Poproszę też mamcię, żeby mi zrobiła jakieś fajne fotki jak będę walczyła :evil:
Pozdrówka dla wszystkich Warciaków i Warcianek :P

A teraz na wieczorny spacerek ganiamy, tylko jeszcze nie mogę być spuszczana ze smyczy, bo nie słucham :( A poza tym już bardzo ciemno więc i widoczność mojej szybkiej osobowości mniejsza :lol: :lol: :lol: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :P
No to siema, jak mówią młodziaki :-D No bo ja młoda podobno jescze jestem :mrgreen:
_________________
Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"

Barbara Borzymowska
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant