Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
IRA ma już dom w Łodzi - 550
Autor Wiadomość
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16140
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2018-11-12, 18:53   IRA ma już dom w Łodzi - 550

Wczoraj pod opiekę Fundacji trafiła 2 letnia Ira. Została oddana przez właścicieli ponieważ nie mogli dłużej się nią zajmować i poprosili nas o pomoc w znalezieniu suni nowego domu. Ira tymczasowo zamieszkała u p. Agnieszki i jej taty w Łodzi, więc czekamy teraz na pierwsze wieści i serdecznie witamy obie Panie :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-11-14, 19:37   

Cześć wszystkim.
W niedzielę do naszego mieszkania została przywieziona 2-letnia sunia Ira. To jeszcze psie dziecko,bardzo energetyczne spragnione towarzystwa człowieka. Nasze początki nie należą do najłatwiejszych. Po trudnej podróży, sunia nie mogła odnaleźć się w nowym miejscu. Chodziła w tę i z powrotem towarzysząc nam w każdym pomieszczeniu gdzie aktualne przebywaliśmy. Była zdenerwowana. Pierwszy kontakt z nią to skakanie, liżenie rąk lub twarzy, próba kopulacji na mojej nodze lub na mnie. Nie była w ogóle zainteresowana zabawą lub zabawkami. Nie słuchała Żadnych poleceń. Ira bardzo ładnie je posiłki i pije. Wrecz je polyka w sekunde. Pierwszej nocy nie mogla ani znalezc sobie miejsca ani zasnac.
Spacery to mega wyzwanie: jeszcze przed wyjściem jest olbrzymia trudność żeby zapiąć ją na smycz, kręci się skacze, kręci ósemki między nogami no i oczywiscie merda ogonem. Po wyjściu z klatki schodowej pędzi, ciągnie nic do niej nie dociera. Jest jakby w amoku na na mordzie ma białą piane. Ciągnie straszliwie, przeskakuje z miejsca na miejsce. Ja za nia biegne... wczoraj ta ekscytacja doprowadziła do tego że zerwała się z obroży i uciekła. Była nie do zawołania, nawet smaczki jej nie przyciągnęły. Całe szczęście że udało się ją po 2 h odnaleźć. Napędzila nam olbrzymiego strachu. Nic jej się nie stało, jak mnie zobaczyła to oczywiście była podekscytowana, skakała, merdało ogonem. Jakoś udało mi się jej założyć obroże i doprowadzić do domu. A w domu jakby nigdy nic zaczęła się bawić swoimi Zabawkami.zero zmęczenia. Dopiero później zasnęła bardzo ładnie spała. Dzisiejszy dzień był już spokojniejszy dużo spała. Spacery to podwójne zabezpieczenie zarówno obroża jaki Szelki. Spacery niby ciut spokojniejsze ale ciekawości ekscytacja nadal biorą górę nad Ira.
Jutro planujemy ją zaczipować bo jej poprzednia właścicielka tego dotąd nie zrobiła. Będziemy u weterynarza chociaż pewnie i to będzie wyzwaniem bo era strasznie się wierci i nic nie pozwala przy sobie zrobić. Założenie szelek i zwężenie obroży to był mega wyczyn.
Ira bardzo ładnie się bawi zabawkami zarówno przeciąga plecionkę jaki piłeczkami, bardzo lubi aportować, sprawia jej to nie Lada przyjemność. Póki co w domu. W domu jest jakby spokojniejsza,już zna otoczenie i nie ma wariacji ale spacery to nadal jest czyste szaleństwo. Ira jest bardzo łagodnym psiakiem. Szczeka tylko gdy usłyszy jakiś niepokojący ją hałas na klatce schodowej. Na spacerze w stosunku do innych psów jest bardzo zaciekawiona, podchodzi wita się i spokojnie odchodzi. Razy się zdarzyło zaszczekać ale tylko dlatego że psiak po drugiej stronie zaczął na nią szczekać. Nie rzuca się na ludzi ani na zwierzęta.
Pozostajemy w kontakcie. Życzcie nam cierpliwości i dobrych efektów w pracy z Ira, żeby poskromić te jej psie dziecięce niedobre nawyki.
_________________
Agnieszka
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1220
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2018-11-15, 07:41   

Pierwsze dni po pojawieniu się nowego psiaka to zawsze wyzwanie, ze względu na psie i własne emocje. Pies bywa nerwowy, przestraszony, może nadmiernie szukać bliskości, może nawet wykazywać zachowania, które my uznajemy zwykle za agresywne a dla niego to forma komunikacji: warczenie, aby pokazać, że nie czuje się pewnie ani bezpiecznie lub nawet kłapnięcie paszczą. Nie powinniśmy tego traktować jako przejaw agresji a postarać się obserwować uważnie psa, stworzyć mu warunki do bezpiecznej i spokojnej eksploracji otoczenia, nie narzucać się z kontaktem fizycznym a umożliwić psu podjęcie decyzji kiedy zechce dystans zmniejszać.
To jest kawał wyzwania, ale jeśli uzbroimy się w cierpliwość i pozwolimy psu zaaklimatyzować się na jego zasadach to na pewno zaprocentuje a po pewnym czasie będzie wiadomo czy pewne zachowania zostały i są efektem problemów behawioralnych czy to był po prostu objaw stresu.
Powodzenia! I czekamy na jakieś zdjęcia :)
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 35
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1220
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2018-11-15, 07:51   

Aaa i jedyne co działało na mojego wariata na spacerach - ciągle nad tym pracujemy - to metoda Turid Rugaas opisana w książce "Mój pies ciągnie na smyczy".
A przeszliśmy przez szelki easy walk, halter i tego typu "gadżety". Obecnie Prezes co prawda nadal nie jest wzorem psa dostawiającego się do nogi, ale spokojnie spaceruje na luźnej smyczy co jest dla mnie mega osiągnięciem 😊
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-11-15, 09:38   

Ten opis, który, Agnieszka, napisałaś wyżej o Irze, to jakbym czytała opis własnego Spajka, kiedy do nas trafił.
Brak uwagi, brak ruchu, brak tresury oraz odpowiedniego pokazania świata, czy tego, co wolno, a co nie, właśnie ma takie skutki.
Ale nie łamcie się - trochę pracy systematycznej, a mała od razu załapie, co i jak.
Naszego Spaja mamy z kojca i on również ciągnął na smyczy (easy-walki dają radę), miał pianę na ustach (nadal ma jak się mega podjara czymś) oraz skakał na nas, kopulował, podgryzał ręce, no po prostu identyko, jak Ira.
Wiecie, co wygrało? Cierpliwość i powtarzanie w kółko tych samych czynności.

Nie liczcie na to, że Ira po dwóch dniach u Was nagle zacznie reagować na rozkazy i komendy, bo na pewno nie będzie. Pierwsze 2 tygodnie dla psa to poznawanie Was oraz Waszych rytuałów, wąchanie wszystkiego dookoła, napawanie się tym szczęściem, tym miejscem, tym wszystkim, co ją otacza.
Komendy zostawcie na później lub na momenty, kiedy mała może się skupić - czyli bardziej w domu, przed podaniem posiłku można poprosić aby usiadła, poczekała - z czekaniem również ze Spajkiem mieliśmy problem, bo rzucał się na miskę, jakby jej nie jadł przez miesiąc, a nie kilka godzin od śniadania do kolacji. :roll:

Tak naprawdę Ira to psie dziecko - szczeniak w skórze 2-letniego psa, ale jednak to nadal szczeniak.
Ja dostałam takiego szczeniaka w skórze 3-letniego, 50-kilowego psa (teraz jesteśmy na etapie 40kg i idziemy w dół).

Polecam również pracowanie z linką przywołanie, jeśli już Ira zacznie się skupiać na spacerach, lub można to ćwiczyć jak minie "pierwszy szok" związany z wyjściem na spacer. U nas Spajo najpierw musi powęszyć jakiś czas z nosem przy ziemi i śliną dookoła pyska, a dopiero potem może się skupić na ćwiczeniach ;)

Pamiętajcie, że jesteśmy tutaj dla Was i zawsze podpowiemy, co i jak.
Nie bójcie się pytać.
Trzymam za Was mocno kciuki :-D
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-11-15, 10:03   



_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-11-17, 22:54   

Witam,
Oto newsiki o Irze.
Dzis bylismy u weterynarza. Badanie ogolne ok, serduszko, uszy i oczy w porzadku.jest pogryziona przez pchly. Zakroplilisny ja po powrocie. Zostala odrobaczona. Ira super te wizyte zniosla, byla grzeczna.
Spacery nadal trudne, pelne szalenstwo...zapachy ekscytuja ja i nakrecaja.
W domu aniol lazacy za czlowiekiem krok w krok. No moze tylko to ze na nas skacze jest zmartwieniem. Ira przesypia nocki z lapkami do gory i otwartym brzuchem.czujnie. W ciagu dnia tez sporo spi. Super sie bawi zabawkami. Nie psoci.
Do nastepnego razu.
_________________
Agnieszka
 
 
Mazia83 

Wiek: 40
Dołączyła: 18 Lis 2018
Posty: 1
Skąd: Kraków
Wysłany: 2018-11-18, 03:13   

Boże jak czytam o niej to normalnie siostra bliźniacza mojego Tofolanda🐕😂🤣 adhd jedyne czego mojego gamońka oduczylam to lizania po twarz i skakania , za to dopiero starość pozwoliła na to że wiem co znaczy iść na spacer a nie być wprowadzana na spacer 😐😐😐 no ale co zrobić to też w nim kocham . Zresztą jest całym moim światem i wiem że mnie zlinczujecie ale on może wszystko w domu to ja płacę tylko rachunki to ksieciunio jest i będzie . Ire biorę od zaraz jak by tylko można było następne adhd mile widziane w łóżku 😍 . Jest śliczna pozdrawiamy z Tofolandem
_________________
Marzena 🐕🐕🐕🐕🐕
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-11-18, 15:50   

Mazia83, czy ankieta była wypełniana?
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-11-18, 15:53   

Agnieszka_01, co do skakania - kiedy skacze automatycznie ja ściągajcie z siebie, mówicie komendę NIE lub NIE WOLNO i konczycie to zachowanie.
To sunia nad którą trzeba popracować. Jak ze szczeniakiem. Ale nie jest to nic takiego, co by nie było do wypracowania.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-23, 11:44   

Jak tam ira :) ? Czy troszkę jej temperament opadł?
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-11-25, 18:57   

Oj Ira to temperamentna sunia. Lubi rzadzic Ale też jest Chętna do współpracy. W domu to złoty pies. Jest w miarę spokojna. Lubi się bawić swoimi Zabawkami super śpi z łapkami do góry. Jest dużo mniej Czujna na nasz ruch niż wcześniej. Za to bardzo czujnie pilnuje domu. Jak tylko usłyszy jakiś hałas na klatce to od razu Szczeka. Ira to straszny łakomczuch, nie ma klipotow ze zjedzeniem suchej karmy. Ale też buszuje po kuchni sprawdzając czy nie może czegoś zwędzić do jedzenia ze stołu :mrgreen: .
W domu idea nadal na nas skacze i gryzie ręce. A już jak ja ją odwiedzam to że leje okrutnie Chodzik za mną krok w krok, skacze na mnie i gryzie ręce. Nie pozwala mi wyjść z domu, nawet smaczki na nią nie działają i nie sa w stanie odwrocic jej uwagi ode mnie...
Spacery są nadal trudne. Chociaż jest mały postęp jak zakupiliśmy i ustroiliśmy ją w szelki easy walk. Czasami spacer jest całkiem przyjemne. Ale jeśli na horyzoncie pojawi się jakiś pies chce nam ręce poużywać, nic nie rządzi, pies jest nie do zatrzymania. Musimy poradzić jakiegoś specjalisty trenera lub psiego behawiorysty bo skoro w domu jest spokojnie to mamy nadzieję że i spacery taki też być mogą. Pracujemy ile się da żeby Było nam ze soba dobrze, ale bez pomocy sie nie obejdzie.
_________________
Agnieszka
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-11-26, 10:17   

Przede wszystkim warto wziąć behawiora, aby nauczyć małą pracy w środowisku.
Nawet nie wiem, czy nie przydałaby się Irze praca na otwartej przestrzeni w grupie, i oczywiście kurs posłuszeństwa. To też was do siebie zbliży.
Dajcie znać.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-26, 11:25   

Ciesze się, że chcecie z nią pracować, na pewno Michalina pomoże Wam i poleci jakiegoś specjalistę, który poprowadzi Irę i Was i pomoże Wam wypracować u niej poprawne zachowanie.
Może Nanka też dorzuci tutaj pare przykładów jak można Irę zmęczyć umysłowo, aby nadawała na trochę niższych obrotach :lol:
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-12-04, 14:03   

jak tam idzie praca nad Irą:)?
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-12-09, 17:07   

Witajcie,
Dzisiaj byliśmy u profesjonalnego szkoleniowca, który uzmysłowił nam jak wiele nie umiemy w postępowaniu z Ira a jakie ona ma braki. Czeka nas dużo pracy, ale się nie poddajemy. Dziś uczyliśmy się przywoływania co nie było to łatwe bo zewnetrzne inne bodzce sa dla Iry silniejsze. Terasz wszystko w naszych rekach. Pierwszy spacer po szkoleniu byl 50/50 tzn pierwsza polowa to szalenstwo Iry a druga to powolne uczenie sie i szło nam coraz lepiej :-) . Za rada trenera zdjelismy easy walki, zmienilismy obroze bo ta dotychczasowa byla za duza i uzywalismy smyczy flexi. Ira byla szczesliwsza majac wiecej swobody i my jakby mniej odczuwalismy ciagniecia.
Ze wstepnej diagnozy trenera Ira jest wystraszona, boi sie ludzi, jest mega zestresowana...
W domu to zupelnie inny pies, spokojny, lubiacy sie bawic, wskakujacy na kolana po mizianie lub do lozka- z oczami przeciez mnie tu nie ma ;-) :-> :-D ale pilnujacy bo szczeka gdy ktos idzie na klatce schodowej.
Czas na nasza wspolna prace - bedziemy informowac o postepach. :lol: :oops:
_________________
Agnieszka
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-12-10, 10:05   

Nie wiem, nie jestem trenerem, ale flexi to na pewno nie jest odpowiedni przyrząd to nauki "nie-ciągnięcia" na smyczy, bo flexi i nieciągnięcie się ze sobą wykluczają.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Kokosowi 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 86
Skąd: Szprotawa
Wysłany: 2018-12-11, 22:22   

Nam behawiorystka od razu powiedziała, że flexi to zostawmy na razie na półeczce - do nauki smycz klasyczna jest dużo lepsza. Na szkoleniu flexi była dla nas jedynie problemem.
_________________
Kokos - (2017) 2018 - <3
Buddy [*] - (2007) 2016-2018
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14638
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-12-12, 11:00   

Myślę, że szelki, obroża i np. zapięcie jej zarówno na obrożę i na szelki, jest zarówno ćwiczeniem dla was (czyli macie dwie smycze w ręku), jak i zabezpieczeniem, że Ira Wam po prostu nie ucieknie.
Dajcie jakieś nowe fotki małej ;)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
 
 
Kokosowi 
DOM WARTY GOLDENA
Dołączyła: 26 Sie 2016
Posty: 86
Skąd: Szprotawa
Wysłany: 2018-12-23, 23:33   

Hop hop - dajcie znać co u niej :) ))
_________________
Kokos - (2017) 2018 - <3
Buddy [*] - (2007) 2016-2018
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-12-27, 19:17   

Witajcie.
Zyjemy, zyjemy ;-)
Troche nas tu nie bylo bo przedswiateczny kociol i chorobsko mnie zmoglo. U Iry wszystko dobrze. Jezdzimy z nasza psinka na szkolenia a pozniej sami cwicimy na spacerach przywolanie do nas. Ira to dzikuska nie potrzebuje, poki co, czlowieka na spacerze, nie zauwaza go. Probujemy to zmienic. Nadal spaer to szalenstwo zapachow, ekscytacja, psi kumple do zabawy, ludzi sie boi, skacze na nich, podkula ogon, szczeka. Idzie nam coraz lepiej. Karmienie tylko na spacerze daje rezultaty, Ira reaguje na swoje imie bo wie ze bedzie jedzinko. Uzywany rozciaganej smyczy i dlawika-rada ze szkolenia plus karmienie tylko na spacerze i spacery sa latwiejsze. Umie sie juz tez zatrzymac na zawolanie. Ale tez sa takie spacery wariackie ze biega z nisem przy ziemi z prawa na lewi ciagnac do przodu az reke chce powyrywac...Po spacerze nasza dziewczyna wraca wypompowana i pada w domu na jakis czas :lol: Na spacerach wystapil jeszcze kolejny problem niespodziewana nagla pogon za samochodami. Ni stad ni z owad...
W domu raczej nie ma z nia problemow, przy tacie jest spokojniutka, wariat wychodzi z niej jak ja do nich przyjezdzam: wlazi na mnie, domaga sie miziania, i w koncu gryzie mi rece. jak dla mnie troche malo pije. Lakomczuchem jest strasznym, chociaz na spacerach przychodzi po karme dopiero wtedy kiedy ma na to ochote. :evil:
_________________
Agnieszka
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-12-28, 09:33   

[img][/img]
_________________
Agnieszka
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-12-28, 09:33   

[img][/img]
_________________
Agnieszka
 
 
rodzina Iry 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 10 Paź 2018
Posty: 13
Skąd: Lodz
Wysłany: 2018-12-28, 09:35   

[img][/img]
_________________
Agnieszka
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 32
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10100
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-02, 14:33   

Kochani a jak minął wam sylwester? Ira się stresowała? Ciesze się, że wkładacie w nią wiele pracy i widać powoli efekty.
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant