[Kasia i Furias]

Pod skrzydła naszej fundacji trafiła kolejna seniorka o uroczym imieniu Basia

Została przypadkowo znaleziona w lesie, przez osoby zbierające grzyby. Cichutko leżała wśród drzew, przyklejona do ziemi, zziębnięta, wychudzona, calutka pokryta setkami pcheł Gdyby nie dobrzy ludzie, którzy ją na rękach zabrali do schroniska, aż strach pomyśleć, jaki los by ją czekał
Ale dziś, dzięki sprawnej i owocnej współpracy ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Gaju (bardzo dziękujemy za zaufanie) Basia cieszy się już kanapą u naszej niezawodnej Moniki i Marcina, którzy troskliwie się nią zaopiekują i przygotują do adopcji.
Basię z pewnością czeka porządny przegląd stanu zdrowia i leczenie dermatologiczne. Cała skóra jest pokryta strupkami i śladami po ukąszeniach, a sierść pomimo kilkukrotnych kąpieli nadal nieprzyjemnie pachnie.

Za to charakter Basieńki jest wspaniały! Przyjazna, otwarta, niezwykle delikatna sunieczka! Prawdziwa dama

[DT Warszawa]

Basia

To jest anioł! nie pies! Wspaniała, cierpliwa!!! Kochamy wszystkie nasze tymczasy.... niektóre jednak robią takie zamieszanie w serduchu, że aż ciężko o tym pisać

Przed nami masa badań... ale będzie dobrze! Jak nie my to kto? Damy rade i z Basią!

[DT Warszawa]

[DT Warszawa]

Dzień dobry!
Basia ma się coraz lepiej. Pierwszego dnia przeszkodą były schody... ale nie z takimi przypadkami udało nam się szybko wypracować chętne ich pokonywanie i dziś można powiedzieć, że problemu nie ma. Ba! Basia czasami z rozpędu idzie piętro wyżej pozwiedzać co słychać u sąsiadów nad nami.

W domu interesuje ją wiele rzeczy, uwielbia wpatrywać się w TV - nawet jak jest wyłączony, czekając aż jakieś obrazy się pojawią.

Na spacerach jest bardzo wolniutka, ostrożna, czasami się zapiera i trzeba dać jej chwilę żeby zrozumiała, że dalej będzie fajnie i będą na pewno jakieś ,ciastka'. Jest typem zmarźlaka ale to zdecydowanie przez ubytki sierści - wieczorami na dzielnie wychodzi w ciepłym płaszczyku.

Jak to zwykle bywa los dla takich idealnych psiaków jest okrutny... i rzuca kłody pod łapy. U Basieńki niestety może się okazać, że pokonywanie tych przeszkód będzie długotrwałe ale obiecujemy, że zrobimy wszystko co w naszej mocy! Aby szybko doszła do siebie.

Na środę mamy umówioną konsultacje do Pani dr Karaś- Tęczy, czekamy na pierwszy możliwy termin u dr Niziołka i będziemy w konsultacji z lekarzami podejmować decyzje co dalej.

[DT Warszawa]

[DT Warszawa]

Basia ach Basia

Zaczęliśmy pełną diagnostykę naszego złota.

Pierwszą wizytę miała już w niedzielę, odwiedziliśmy lekarza pierwszego kontaktu, który zaordynował plan leczenia:
1. uszy ok, bez wysięku, bez stanu zapalnego - a to dzięki profesjonalnej opiece schroniska w Gaju;
2. oczy bez stanu zapalnego;
3. na zębach jest nieznaczny kamień, który powinien zejść samoistnie w miarę regularnego żucia i gryzienia;
4. prawdopodobnie przewlekła choroba zwyrodnieniowa;
5. znacznie powiększone sutki, bez wycieku, ze zmianami rozrostowymi wielkości wiśni;
6. obrzęk sromu, z wysiękiem - nie można wykluczyć guza w okolicy pochwy;
7. odbyt z przebarwieniami i obrzękiem;
8. szmery na serduszku.
9. niegojące się zmiany na skórze, pomimo antybiotykoterapii.

Dziś byliśmy u dr Karaś Tęczy - podstawowa diagnoza - nieskończona słodycz! Dziewczyna była bardzo dzielna, nie odstępowała Pani doktor na krok, zaczepiając co chwilę.
Poza słodkością wylewająca się z gabinetu, wyszliśmy z diagnozą łagodnej zmiany na węźle chłonnym podkolanowym, którą udało się usunąć podczas wizyty poprzez odciągnięcie płynu. Na niegojące się ranki, na których w badaniu cytologicznym wykryto różne dziwne rzeczy (nie potrafię przytoczyć) dostaliśmy płyn do smarowania miejscowo.

Na piątek zaplanowana wizyta u dr Niziołka i echo serca, a w środę usg u dr Kosiec-Tworus.

Będzie się działo!

Basia każdego dnia jest coraz bardziej radosna, uczy się naszych stałych rytuałów.

Problemem, z którym się zmagamy to brak wypróżnienia. W poniedziałek ból brzuszka był na tyle silny, że Baśka chwilowo przestała chodzić, napędzając nam stracha i już prawie pakując się do samochodu w podróż na nocny dyżur... od poniedziałku nic... czekamy na qpe.

[DT Warszawa]

[Warna]

Piękna jest, przykre, że ma tyle różnych problemów zdrowotnych, ale mam nadzieję, że uda nam się z większości z nich ją wyleczyć.

[Warna]

CO nowego słychać u Basiuni?

[Kasia i Furias]

U Basiuni wszystko dobrze. Odwiedziła kardiologa i okazuje się, że z sercem nie jest tak źle, jak się zapowiadało. Basia dostała zielone światło do narkozy i operacji. Natomiast podczas szczegółowego USG okazało się, że Basia rodziła kilka tygodni temu szczeniaki;( Stąd te rożne obrzmienia u niej. Prawdopodobnie nasza sunieczka służyła komuś przez te wszystkie lata do 'produkcji' szczeniaków. Stan jej ciała wskazuje na to, że wykarmiła niejedno pokolenie;(

Ale! Skupmy się na pozytywnych wiadomościach! Ze względu na to, że operacja Basi nie jest aż tak pilna jak zakładaliśmy na początku i może odbyć się za sześć tygodni, nie ma sensu, aby sunia dalej przebywała w domu tymczasowym. Ba! Jakby została w nim jeszcze kilka dni, to Monia by jej już nikomu nie oddała! A Basieńka poruszyła niejedno serce, wiele wspaniałych rodzin pragnęło dać jej bezpieczny kąt.
Nasza delikatna sunieczka pojedzie dzisiaj po nowe życie do Szydłowca, gdzie u boku drugiej, młodszej koleżanki będzie odzyskiwać stracone lata.
Kochani,gratulujemy Wam nowego członka rodziny i życzymy wspaniałej przyjaźni!
Piszcie czasem na forum, co słychać u Baśki, wszyscy będziemy czekać na nowe wieści!

[Enka_Arka_Sanka]

Niestety po nierównej walce z nowotworem Basia 17 stycznia 2023 roku odeszła za Tęczowy Most

Opiekunom Basi składamy najszczersze kondolencje.