Wysłany: 2024-05-31, 21:24 VENUS (Samba) ma już dom w Łodzi - 757
Kilka dni temu pod opiekę fundacji trafiła Samba - mniejsza siostra goldenów Jej historia jest pełna smutnych zwrotów akcji. Została znaleziona pod mostem przez panią, która jako jedna z niewielu nie przeszła obojętnie obok malej, przerażonej, zwiniętej w kłębek suni. Jakie były jej losy wcześniej i dlaczego się tam znalazła? Możemy się tylko domyślać, ale weterynarz zalecił szybką kastrację ze względu na kiepski stan narządów rodnych. Sunia zostala zatem wykastrowana i przez jakiś czas mieszkała razem ze swoją nową opiekunką, w końcu w warunkach na jakie zasługiwala. Niestety, na skutek ciężkiej sytuacji osobistej, musiała trafić pod opiekę Warty Goldena - a my bardzo dziękujemy za zaufanie nam i obiecujemy, że Samba trafi do najlepszego domu pod słońcem.
Sunia jest absolutnie przekochana i wpatrzona w czlowieka - wiem to doskonale, bo to u mnie przebywa na tym awaryjnym tymczasie. Dogaduje się bez problemu z innymi psami i kotami. Ma w sobie wiele strachu, boi się dźwięków domowych, nagłych gestów czy głośniejszego głosu. Mimo wszystko stara się dzielnie radzić sobie z otaczającym światem i w dobrych momentach tarza się w trawie, skacze, biega i chcialaby się bawić z człowiekiem, choć nie zawsze wie jak. Jest fantastycznym mini-goldenkiem o prawdziwie złotym charakterze.
Samba ma już wybrany dom stały, do którego trafi już za kilka dni. Tam przejdzie przegląd weterynaryjy i tam będzie pracować nad oswojeniem swoich strachów. Trzymajcie kciuk za tę śliczną psiczkę!
Samba wczoraj trafiła do nowego domu w Łodzi. Zamieszka wraz z nowymi opiekunami i psiakiem Milo. Liczymy na to, że starszy brat nauczy ją, że świat wcale nie jest taki straszny
W DT Samba przejdzie kontrolę stomatologiczną, gdyż ma ułamanego ząbka, echo serca oraz standardowe badania krwi.
Trzymajcie kciuki za zdrówko naszej suni, bo poza tym mamy pewność, że wszystko już będzie dobrze!
Bardzo miło nam ogłosić, że Samba (a w zasadzie od niedawna Venus) doskonale wpasowała się w życie Beaty, Marcina oraz Milo i decyzja nie mogła być inna - zostaje w swoim domu tymczasowym na stałe! Sunia dobrze dogaduje się z psem rezydentem i uczy się od niego psich zachowań - ale i Milo dzięki Venus zmienia się na lepsze, na przykład widzi jej obojętność na burze i powoli przekonuje się, że to nic strasznego. Cieszymy się, gdy nasze psiaki od razu trafiają do rodzin, w które wpasowują się jak brakujący puzel w układankę i tak właśnie było tutaj!
Prosimy tylko o trzymanie kciuków za stan zdrowia naszej małej - wizyta u kardiologa wykazała problemy z zastawką w jej serduszku. Dalsza diagnostyka jest prowadzona pod czujnym okiem opiekunów, ale chcieliśmy wykorzystać tę okazje do przypomnienia o badaniach profilaktycznych naszych psiaków. Tutaj symptomy nie były oczywiste, bo sunia po prostu szybko męczyła się na spacerach i można to było łatwo zrzucić na karb kiepskiej kondycji. Tymczasem konsultacja kardiologiczna wykazała, że problem leży głębiej - to dla nas cenna lekcja. Warto robić szersze badania, takie jak USG, badanie moczu z posiewem czy echo serca raz na półtora roku, nawet jeśli nasze psiaki nie wykazują objawów. Wczesne wykrycie nieprawidłowości pozwala zareagować dużo szybciej i efektywniej.
Venus oraz jej nowej rodzinie życzymy zdrowia i wielu lat razem!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Jej historia jest pełna smutnych zwrotów akcji. Została znaleziona pod mostem przez panią, która jako jedna z niewielu nie przeszła obojętnie obok malej, przerażonej, zwiniętej w kłębek suni. Jakie były jej losy wcześniej i dlaczego się tam znalazła? Możemy się tylko domyślać, ale weterynarz zalecił szybką kastrację ze względu na kiepski stan narządów rodnych. Sunia zostala zatem wykastrowana i przez jakiś czas mieszkała razem ze swoją nową opiekunką, w końcu w warunkach na jakie zasługiwala. Niestety, na skutek ciężkiej sytuacji osobistej, musiała trafić pod opiekę Warty Goldena - a my bardzo dziękujemy za zaufanie nam i obiecujemy, że Samba trafi do najlepszego domu pod słońcem.
I widać, że u Was rozkwita 