Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-19, 20:02 PADI (Magik) ma już dom w Leer - 338
Wygląda na to, że do Fundacji ostatnio trafiają sami młodzi dżentelmeni,
tak więc uwaga moje drogie Panie proszę uśmiechnąć się do ... 2-letniego MAGIKA !
Dotychczasowa rodzina psiaka zgłosiła się do nas z prośbą o pomoc ...
niestety koleje życia tak się nieoczekiwanie potoczyła, że uniemożliwiły im dalszą opiekę nad psem i z bólem serca musieli się z nim rozstać.
MAGIK jest młodym, radosnym i żywiołowym goldenem.
Dotychczas mieszkał w przytulnym mieszkanku więc zna dobre maniery i zachowuje czystość. Respektuje psiaki, jak do tej pory kota rezydenta też nie połkną więc jest całkiem OK
Maniery, manierami ale do ideału też mu ciut, ciut brakuje ...
przy sprzyjających okolicznościach pogodowych, może służyć jako pies zaprzęgowy ciągnie strasznie! jest też mega łakomczuchem - kot rezydent od wejścia został pozbawiony kolacji ale spokojnie z tymi problemami będzie "walczyć" od dziś Pani Lucyna, która stała się jego chwilową "rodziną zastępczą" - bardzo za to dziękujemy i czekamy z niecierpliwością na wieści !
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Przeżliśmy pierwszą noc Magik ponoc nie wchodzi na meble, ale gdy obudziłam się to spał obok mnie, a z drugiej strony Frida ( kot mojej córki)
Magik jest pieknym, młodym, mądrym goldenem tyle, że chwilowo bardzo zestresowanym i zagubionym , co zrozumiałe w jego sytuacji Wczoraj po przybyciu obejrzał dokładnie mieszkanie, przyjął do wiadomości i zaakceptowal swoje nowe legowisko, choć ze stresu troszke się zesikał na swoje nowe miejsce. Potem usiłował zapoznać się z kotem, który wyraźnie go zafascynował, no ale Frida nie odwzajemnia jak na razie jego fascynacji i skończyło się małymi bęckami...tzn Magik dostał od Fridy plaskacza w mordę Kot ma obcięte pazury, więc psu jak sądzę nic nie grozi, tym bardziej, że momentalnie poczuł do Fridy respekt i należyty szacunek . Jak na razie obserwują sie z odpowiedniej odległosci i coś tam do siebie gadają po psio/kociemu. Frida miala i ma zaprzyjaźnione psy wiec mysle że to kwestia czasu i bedzie na tym polu wszystko ok Magik jak na goldena przystało uwielbia mizianie, przytulanki i czułości , tego nigdy za wiele
Hmm...M ma mały problem z jak to się fachowo nazywa obroną zasobów, warknał na mnie wczoraj gdy chciałam wziac piłeczkę, którą sam mi przyniósł (piłeczki i zabawki na razie schowalam). Drugi incydent mial miejsce na wieczornym spacerze gdy chciałam z rozpędu zabrac kość którą znalazł, pokazal mi swoje piękne białe zęby...tyle , że w tej sytuacji to ja popełniła bład podchodząc do niego jak do mojego psa Bazyla...Sytuacja zostala momentalnie "naprawiona" Magik zareagował pięknie na komendę "siad" zostawił kosć i czekał na smakołyk i mam wrażenie , ze było mu troche głupio za swoje zachowanie Pozwala bez problemu abym wytarła mu wszystkie cztery łapy po spacerku.
Karmie go z ręki i jestem wdzięczna , że mi jej z rozpędu nie połknałą Zdaje sie , że jedzonko jest jego wielką miłością Je łapczywie, z kosmiczną prędkością, nie gryzie , nie przeżuwa, od razu łyka! Jest jak najszybszy na swiecie odkurzacz, upadło mi jabłko i zostało od razu sprzątnięte dobry piesek Zdaje sie , że dla jedzonka zrobi wszystko, co ułatwi nam naukę Jestem ciekawa ile Magik waży, ale chyba sporo, ma trochę nadwagi i jest silny skubaniec, co czuje na spacerach bo ciągnie jak wariat. A ja po spacerach wracam mokra i z lekko dłuzszymi rękami Ale rozumie komendę "do mnie", idzie wtedy chwilę ładnie i spokojnie przy nodze Mimo stresu rozpiera go energia , dzisiaj idziemy nad dłuuuugi spacer nad morze. Magik nie widzial jeszcze w swoim życiu wody i morza zobaczymy jak zareaguje Na razie tyle, zrobie fotki na spacerze i postaram sie załączyć w następnym poście, trzymajcie kciiuki za Magika , to fajny pies jest
Lucyna
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Cos to zdjęcie wyżej mało widoczne...
Druga noc za nami Jak ja żałowałam, ze nie wziełam na poranny spacer telefonu/aparatu! Magik na widok śniegu dostał ataku radości To był taniec radosci, podrzucal snieg, tarzal się, mówił do niego Czysta, wielka radość! Kudłata i biszkoptowa Fajny obrazek to był.
Po spacerach pies pada i śpi! Wczoraj po prawie 3-godzinnym spacerze nad morze, zjadł ( z ręki) i padł i spał 2 godziny nie reagujac na nic co pozwoliło Fridzie ( kotu) obejrzeć go dokładnie i z bliska Stres jeszcze nie puszcza...wczoraj dwie godziny po porannym spacerze znowu było siku w domu Chwale go wiec teraz za każdym razem jak zrobi siku na spacerze i On wtedy dumny podchodzi do mnie , siada i czeka na smakołyk Swoja droga nie chce mu się łapy podnosić, widać za jogą nie przepada
Na spacerze wymieniam/ naprzemiennie smycz z linką, uczymy się nie ciągnąć... no i pracujemy nad problemem z obroną zasobów...dzisiaj na porannym spacerze kilka minut przekonywałam Magika, aby zostawił pudełko od kurczaka i zamienił je na smakołyk...trochę skubaniec dyskutował, ale w końcu dał sie przekonać Zastanawiam się, czy nie kupic mu szmacianego kagańca bo na spacerze zachowuje sie jak odkurzacz z turbo doładowaniem...co o tym sądzicie?
Lucyna
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Lucynko kaganiec jeśli zdecydujesz się na tą opcję to na pewno plastikowy że Magik mógł normalnie ziać a na spacery nigdy szmaciany A powiedz mi czy on wypuszcza to co znajdzie czy zdarza mu się coś połknąć?
Jeżeli jest czas na negocjacje, jak było w przypadku kości , tektury czy foliowego worka to zamienia znalezisko na smakołyk, jeżeli tego czasu nie ma tp połyka wszystko/i nie wiadomo co Zrobię tak jak mówiłysmy na spacer na lince będzie tymczasowo niestety kaganiec, taki jak mówisz. To jest mądry pies , załapie o co chodzi i jak jeszcze dojdzie dobre żarcie to miejmy nadzieje odpuści funkcję odkurzacza
L.
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Wow, wpadłam się przywitać (ostatnie dwa dni miałam nieco zaganiane) i co ja tu widzę??? Super relacje z życia super psa z super pańcią Wspaniale, że zaraz po zdiagnozowaniu problemów wdrażany jest program naprawczy- psiak nawet się nie zorientuje, a nie-do-końca-dobre-nawyki pójdą w niepamięć Takie domy to marzenie!
Zdjęcie futer też cudowne, choć mam lekki niedosyt, bo zdjęcia z pierwszego postu mi się nie wyświetlają Ale czekam na więcej, z pewnością moje oczy będą miały ucztę
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Cześc
Wróciliśmy ze spacerku nad morzem Magik jest cudnym kompanem , a po 2,3 godzinach spaceru w ogóle nie ciągnie:) Wobec innych psów zachowuje sie wzorcowo Zero agresji, a gdy inny osobnik okazuje agresję to Magik odchodzi Mądry piesek. Energia go roznosi, oj! pobiegałby! Gdy sprzątałam po nim wymsknął mi się z rąk i pognał jak koń wyścigowy z 200-300 metrów bulwarem przed siebie, aż zaplątał sie w linkę i mili ludzie go ratowali i trzymali az dobiegłam
Nadto Magik zaliczył na spacerze wizyte w nadmorskim pabie i bylam z niego baaardzo dumna bo zachowywał sie prawie przyzwoicie a idealnie w porównaniu z psem koleżanki , który sie troche awanturował nie wiedzieć czemu
Walczymy nadal z obrona zasobów, ale sadzę że to kwestia czasu i pies będzie ideałem
spróbuje załaczyc zdjęcia ze spacerku:)
pozdrawiamy
Lucyna i Magik
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Witam po tak długim czasie
Widzę ze nasz kochany Magik przystosowal się juz. Bardzo mnie to cieszy lecz tęsknimy za nim trochę ale najważniejsze jest szczęście Magika. Gdyby byłm miał inne warunki i sytuacje życiową to nigdy bym go nie oddał Magik jest cudownym pieskiem i polecam go naprawdę mam nadzieje ze obronę zasobów swoich oduczy się. Bo mi się akurat nie udało. Jeśli chodzi o wchodzenie na kanapę to nigdy się nie zdążyło żeby wchodził. Karmelek trochę przeżył rozstanie z Magikiem ale już jest lepiej. Można powiedzieć ze są braćmi pozdrawiam
U nas generalnie ok. zadziałała zmiana karmy i z piatku na sobotę oraz z soboty na niedzielę doszły nam dodatkowe, nocne spacery, ale juz jest dobrze.
Magik jest cudnym psem...w domu zachowuje sie wzorcowo, jest bardzo grzeczny, dogadal się juz prawie z kotem, zostawiłam ich samych w domu i tez wszystko było ok. Widzę, że sie uspakaja, zagapiłam się i nie zrobiłam zdjęcia jak spał z czterema łapami do góry Rozczulający jest gdy ładuje sie na kolana cały , wygląda, ze On myśli, ze jest malutkim pieskiem
Wobec innych psów na spacerach jest przyjacielski, a jak trzeba ostrożny. Do domu tez bez problemowo wpuścił psa moich znajomych Karmię go nadal z ręki, bo dyskusję, choć zdecydowanie krótsze i jak mi sie wydaje łagodniejsze , ale jednak jeszcze trwają
Wiem , ze to za wczesnie, ale wczoraj na wieczornym spacerze nie moglam sie powstrzymac i ...puścilam go na bulwarze Nikogo nie było, zadnych dodatkowych bodźców dlatego podjęłam takie "ryzyko", mógl troche pobiegać z czego skorzystał z radością i grzecznie przychodził gdy go wołałam.Ale oczywiście jestem i będę ostrożna w tym temacie Gdy wycieram mu łapy liże mnie po rękach, generalnie lubi sie całować Załączam zdjęcie Magika w skarpetkach, po posmarowaniu maścią z lanoliną opuszków zapakowałam łapy w skarpetki
Lucyna
20160123_234148 (1).jpg
Plik ściągnięto 78 raz(y) 201.27 KB
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-25, 08:38
Lucyna napisał/a:
Rozczulający jest gdy ładuje sie na kolana cały , wygląda, ze On myśli, ze jest malutkim pieskiem
HEHE to musi być cudny widok
ile to ten "malutki" piesek waży ? 35 kg 38 km ?
Lucynko to ja Ci współczuje, bo odmawianie Magik'owi takich przyjemności kiedy pewnie do tego robi minę jak ze Shreka musi być trudne
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Hejka!
Bardzo szybko minął nam tydzień...i po tygodniu mogę stwierdzić, że:
- Magik zdecydowanie mniej ciągnie...praktycznie prawie wcale ,
- przychodzi na komendę "do mnie";
- Z kotem dogadał się,
- wobec innych psów tak na spacerach jak i odwiedzających nas w domu zachowuje się wzorcowo
- ludzi kocha i jak tylko ktoś okaże nim zainteresowanie , domaga się głaskania i pieszczot.
- Umie zachować się w pabie ,
- Nie przepada za odkurzaczem wycofuje się gdy odkurzam mieszkanie ,
- w domu jest bardzo grzeczny i spokojny, sądzę, że dużo w tej kwestii robią nasze dłuuugie spacery, za które ja równiez jestem Magikowi wdzięczna bo bez niego pewnien by mi się nie chciało tyle łazić ,
- przed wejściem do mieszkania ze spaceru grzecznie czeka na klatce aby mu wytrzeć łapy,
- bez problemu pozwolił abym go wyczesała, łącznie z pięknym ogonem
- zaczął reagować na komendę :"zostaw" i zdarza się, ze faktycznie zostawia nieraz bez negocjacji jakiś 'skarb" który znalazł na spacerze.
W ogóle mam wrażenie , że tak jakby funkcja odkurzacza z lekka się osłabiła, dlatego odpuściłam myśl on kagańcu tym bardziej , że po chwili ewntualnej "dyskusji" wymienia znalezisko na smakołyk.
Niemniej jednak nadal ma problem z obroną zasobów...karmię go z ręki. Dwa dni temu zaczęłam karmić go z miski podając karmę, ale tez naprzemiennie w trakcie tego samego posiłku pozwalałam aby sam jadł z moją ręką w misce...przedwczoraj było wszystko ok, wczoraj w czasie pierwszego posiłku też było ok, no ale niestety w trakcie drugiego posiłku ugryzł mnie w rękę . Za duzo od niego wymagałam...za szybko...za dużo wrażen ...głupio wyszło...
Tak mi się skojarzyło, gdyż pracowałam kiedyś w Domu Dziecka...mam wrażenie, ,ze Magik jest trochę jak dziecko z Domu Dziecka zagubiony, nie pewny gdzie ma swój dom...chcący bardzo mieć "coś" własnego, tylko jego...i na zawsze...
Po wczorajszej sytacji za bardzo ze sobą nie gadaliśmy...dzisiaj już gadamy i zaraz idziemy na spacer nad morze Magik obiecał , ,ze będzie grzecznie szedł, bo chwilowo mam wyłączoną prawą rękę
Lucyna i Magik
20160126_115325.jpg
Plik ściągnięto 72 raz(y) 148.92 KB
20160126_115408.jpg
Plik ściągnięto 69 raz(y) 236.7 KB
20160126_115333.jpg
Plik ściągnięto 66 raz(y) 137.16 KB
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-29, 09:13
Pani Lucyno, po opisie widać, że Magik szybko sie uczy posłuszeństwa i sporo mu już wychodzi. Musimy mu wybaczyć incydent z miską i powolutku uczyć go, że nie ma co się spinać tak o to żarełko!!;) powodzenia i oby ręka szybko wróciła do sprawności!
Magik śpi sobie własnie po porzadnym porannym spacerze i dobrym śniadanku Generalnie w domu to On spi, tylko nie raz jak Frida-kot dostaje głupawki i skacze po pólkach, szafkach i parapetach to Magik tez by bardzo chciał na te półki, szafki i parapety
W nocy śpi na swoim miejscu, tylko rano gdy słyszy że sie obudziłam przychodzi sie przywitac i za moją zgodą wskakuje do łóżka się poprzytulać na dzien dobry Generalnie woli leżeć na podłodze i na swoim miejscu niz na tapczanie,gdzie nieraz - na moje zaproszenie - wejdzie sobie, chwile poleży, poprzytula sie i wraca na podłogę
Hmm... nie tylko ja go uczę, ale i vice versa np. gdy wybieramy sie na spacer, Magik cieszy się, a jak ja juz się ubiore i jestem gotowa do wyjścia, to On kładzie się na podłodze i...koniec, nie reaguje na hasło "spacrek" tylko strzyże uszami O co chodzi nie idziemy??? Otóż mądry piesek nauczył mnie, ze jak juz sie ubiore, to mam przykucnąc z szelkami i wtedy On podchodzi machając ogonem, znaczy mówi do mnie : "dobra Pani,dobra"
Wzajemna nauka w toku w tym prace nad obrona zasobów trwają...jemy z ręki, miska schowana. Na spacerach w wiekszości przypadków albo po prostu na moje zostaw, fuj zostawia znalezisko, albo jak zdarza się wyjatkowo cenne negocjuje zamiane .
Jest fantastycznym psem dla kogos kto rano spieszy sie do pracy Wychodzi, szuka krzaczka, i załatwia szybko i jedynke i dwójkę
Mam troszke problem obecnie z robieniem zdjęć...załączam zrobione przez znajomego podczas naszych negocjacji na spacerze
Zdjęcia nie oddają w pełni jaki to piekny pies jest Duuuży piękny i mądry Magik
pozdrawiamy
Lucyna i Magik
12660214_780013098797302_1009558025_n.jpg
Plik ściągnięto 105 raz(y) 82.49 KB
12665797_780012955463983_495168033_n.jpg
Plik ściągnięto 103 raz(y) 140.95 KB
12665826_780012802130665_1050505582_n.jpg
Plik ściągnięto 109 raz(y) 124.97 KB
_________________ "chciałbym się stać tak dobrym człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies"...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum