Wysłany: 2021-12-31, 10:05 BRUNO (Junior) ma dom w Pruszczu Gdańskim - 684
Pod skrzydła fundacji trafił 13 - miesięczny Bruno.
Pierwszy moment to: wariat totalny. Na dworze w swoim żywiole. Trzeba go będzie od podstaw uczyć kontaktu z opiekunem na spacerze. Plus jest taki że on się świetnie aklimatyzuję.
Nie ogląda się za właścicielem, wszedł jak demon do mieszkania ale zrobił 20 kółek i już było okej. Ma swoją klatkę i bez problemu do niej wchodzi. Widać było że te klatkę kojarzy i klatka jest spoko.
Po całym dniu można było już zobaczyć , że to bardzo mądry pies. Świetnie rozumie stanowcze ,,nie'', na spacerze jak nie jest kłuty przez te kolce (kolczatka) ani ograniczany przez te 1,5 m ciężkiej smyczy to idzie jak anioł.
Jest czujny na przewodnika jak się oddali i zawołasz to wraca od razu, podbiega i siada. Jest absolutnym królem łóżka. Do klatki wszedł raz na 10 sek i wyszedł.
Ogółem Bruno jest bardzo przyjaznym psem - nie ma problemu z poznawaniem nowych osób. Jest nauczony wielu komend.
W obecnym domu tymczasowym niestety pojawiły się zachowania niepożądane. Bruno bardzo szybko się pobudza i odreagowuję kopulacją lub niszczeniem zabawek nadmiar emocji. Na spacerach wykazuję strach względem poruszających się i stojących aut. Pojawiły się też początki lęku separacyjnego.
W Lipcu została u niego zdiagnozowana dysplazja stawów biodrowych. Obecnie czekamy na konsultację ze specjalistą w Warszawie aby ustalić plan leczenia.
Prawdopodobnie zabieg w przyszłości będzie nieunikniony a do tego czasu potrzebna będzie rehabilitacja.
Dla Bruna szukamy domu tymczasowego a najlepiej stałego z doświadczeniem który w pierwszych tygodniach da mu czas na spokojne zaaklimatyzowanie się do nowego otoczenia bez dodatkowych bodźców w postaci odwiedzin znajomych, dzieci czy zabierania go do innego miejsca etc Bruno potrzebuję również stałego planu.
WYDATKI NA BRUNA:
Rok 2021
148,56 zł karma
42,85 zł olej z łososia
39 zł mokra karma brit mono protein
31.99 zł żwacze
37 zł linka treningowa
28 zł smycz
20 zł oczyszczanie zatok około odbytniczych
30 zł badanie kliniczne
10 zł czyszczenie uszu
20 zł badanie mikroskopowe wymazu z uszu
80 zł badanie krwi
32 zł milpro Odrobaczenie
50 zł ototop leczenie zapalenia ucha zew.
Dwa tygodnie temu Bruno zmienił dom tymczasowy i wrócił do naszej wolontariuszki Marysi.
Na szczęście niepokojące zachowania behawioralne które się pojawiały wraz ze zmianą domu odeszły w niepamięć.
Regularne spacery, zabawy węchowe, wygodne legowisko, spokojny psi rezydent Pimpek oraz nasza doświadczona Marysia pozytywnie wpłynęły na psiaka. To bardzo ważne żeby psiak nie został przebodźcowany, na początku trzeba dać psu przestrzeń i czas na przyzwyczajenie się do nowego otoczenia.
Bruno obecnie uczony jest chodzenia na smyczy (a właściwie oduczany ciągnięcia na smyczy) oraz gdy widzi, że Marysia z rezydentem Pimpkiem zbierają się do wyjścia nie chce zostać sam i szybko biegnie ku wyjściu, trzeba wtedy zająć go czymś (kongo, żwacz) i na spokojnie wyjść z mieszkania.
Bruno odwiedził również weterynarza, morfologia i tarczyca w normie.
W przyszłym tygodniu Bruno będzie miał wykonane zdjęcia RTG oraz ustalony zostanie plan leczenia. Miejmy nadzieję, że przez najbliższe lata wystarczy sama rehabilitacja.
Kochani w życiu Bruno ostatnio bardzo dużo się działo. Ze względu na zaawansowaną dysplazję stawów biodrowych musieliśmy pilnie zmienić Brunowi dom ponieważ w obecnym mieszkał na trzecim piętrze bez windy co dodatkowo mocno obciążało jego stawy.
Gdy wszystkie nasze potencjalne domy nie mogły przyjąć Brunka na naszej drodze pojawiła się Daria i Tomek, to do nich trafił Bruno. Zmianę domu zniósł dobrze, szybko się zaaklimatyzował i już od pierwszej nocy próbował władować się do łóżka. Bruno ma wspaniałą opiekę, dużo miłości i cierpliwości. Przełamuje swoje lęki przed szeleszczącymi foliami, plandekami i workami. Bruna czeka intensywna rehabilitacji a jeśli ona nie pomoże to nieunikniony będzie zabieg.
Bardzo dziękujemy naszej Marysi i rezydentowi Pimpkowi za cudowny dom jakim byli dla Bruna!!!! Bruno okazał się psim aniołem
Kochani mija miesiąc od kiedy Bruno zamieszkał w nowym domu. Bruno kilka miesięcy przed tym zanim trafił do Darii i Tomka już ich w sobie rozkochał tak więc obie strony są prze szczęśliwe, że na siebie trafili
Niestety jego biodra a szczególnie lewe jest w fatalnym stanie. Prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości endoproteza biodra będzie nieunikniona. Ze względu na to, że Bruno jest młodym psiakiem i jeszcze nie wszystko jest wykształcone wdrożyliśmy intensywną rehabilitację, Bruno ma zapewnione również długie spacery które wzmacniają jego mięśnie. Z dnia na dzień spacery są dłuższe, Bruno świetnie sobie radzi i nie zatrzymuję się już w połowie drogi.
Pierwszy etap rehabilitacji to zabiegi z użyciem lasera wysokoenergetycznego oraz pole magnetyczne i masaże natomiast w drugim etapie Bruno będzie rehabilitował się w bieżni wodnej. Bruno przyjmuję suplementy synoquin oraz HMB na odbudowę i regenerację mięśni.
Ten cudak jest psim aniołem chociaż zdarza mu się bunt - zapomina jak ma na imię, jak się chodzi na smyczy a nawet trafi słuch no ale wszystko jest mu wybaczone bo jak tu się gniewać na takiego aniołka?
Zdjęcia robiła Marysia, poprzedni wspaniały dom tymczasowy Bruna.
Drodzy psyjaciele nie uwierzycie! Kilka dni temu moja fundacyjna opiekunka adopcyjna zapytała mojej mamy jakie smaczki lubię najbardziej - no to wiadomka, że WSZYSTKIE ale mama wie lepiej i powiedziała, że te z ŁOSOSIEM!
Tak więc oczekiwałem na przesyłkę zza gór i chmur z myślą o dodatkowym opakowaniu suplementów na moje stawy (mniami są) co by mój organizm się nasycił ale też o smaczkach łososiowych które będą mnie motywować (tak naprawdę to smaczki są zbędne bo mam w sobie tyle motywacji żeby budować mięśnie i formę na lato, że dzielnie ćwiczę na bieżni ale o tym w następnym wpisie) a tutaj nagle powiadomienie, że paczuczka już jest.
Mama jest zdziwiona, że chcą nam paczki wysyłać. Ja się w ogóle nie dziwie, jestem takim przystojniakiem że sam bym sobie wysłał gdybym mógł.
Tak czy inaczej to zobaczcie co ja dostałem, raaaaaaaaaaany. Wszyscy byli zdziwieni, nawet mój nowy przyjaciel pancernik którego niedługo poznacie bo był ze mną ostatnio w restauracji gdzie zrobili nam fajne zdjęcia.
Idę pilnować moich łakoci, wstawiam Wam parę fot. Zrobiłem je żeyb pamiętać co ja tam w tej paczusi dostałem i muszę pilnować bo mam wrażenie, że Tomek i Daria podbierają mi czasem suszone szprotki i aterynki...
a teraz OGROMNE PODZIĘKOWANIA DLA PANI IZABELI ZA TĄ CUDOWNĄ PACZKĘ DOBROCI - bez niej nie byłoby tej historii !!!!!!!
Dzisiaj chcemy pokazać Wam filmy na których zobaczycie jaką ciężką robotę wykonuję nasz Bruno.
Jest on niesamowicie dzielny i zmotywowany.
Daria napisała kilka słów:
[...] rozpiera mnie duma! Dzielny chłopak, nie bylo zadnego problemu a wrecz przeciwnie!
Pani Kasia mowila, że zwykle na pierwszej daje max 6-7min a Bruno odrazu 15min machnął 🤣 i jak pierwsze daje na poziomie "1", to on dzis chodzil juz na poziomie "3.5"!
Mega grzeczny, cierpliwy.
Pozniej byly ćwiczenia, z tym bylo troche gorzej 🤣 doszlysmy do wniosku, że w odwrotnej kolejności musimy to robic, bo Bruno po biezni taki mokry jest mega nakręcony 🤣 i poprosilam Panią o chwile z nim zeby go uspokoic i jak sie udalo to Pani zaczela go "ukladac" cwiczyla i ustawiala mu troche nogi 😉 tak jak na zdjeciu 😛 i jak sie juz uspokoil to udalo sie jeszcze cwiczenie jedno zrobić na takim podescie i na dzisiaj mu odpuscilismy 😉 na pierwszy raz i tak bylo sporo i swietnie mu poszlo ❤️
Powiedziala, ze jest ogromna roznica jesli chodzi o mięśnie, że juz nie sa takie wiotkie jak na początku i że co prawda "strzelają" mu kosci ale wypracujemy to, lewa lapa jak to powiedziala za szybko sie troche zgina ale to wyćwiczymy 🙂 ''
,,Siemanko, tu Bruno... pisze do Ciebie ze skargą, załączam zdjęcie abys mogla zobaczyć co Ci barbarzyńcy mi zrobili! Zalozyli mi jakas skarpete na łapę, baaaa wczesniej zabrali mnie do niby "milej" Pani ktora ogolila mi najpierw kawalek lapy, pozniej cos tam porobila nie widzialem dokladnie co bo glowe mi barbarzyńcy trzymali - rozumiesz to? Pozniej jakies dwie igly a na koniec skarpeta na noc, serio?! Phiii jeszcze śmiali twierdzić, ze TO MOJA WINA bo sie kąpałem w jakims rowie! Toz to skandal, skladam podanie o przeniesienie ! Nie wytrzymiem tu ani chwili dłużej!!!! ''
W ubiegły piątek Daria z Tomkiem zabrali Bruna do weterynarza, bo tak drapal lokiec ze az zrobil sobie rane. Zdiagnozowano zapalnie bakteryjne, prawdopodobnie po wyjezdzie majówkowym powoli sie rozwijalo i swędziało coraz mocniej.
Bruno dostal dwa zastrzyki, skarpeta oczywiscie ma dlugo sie nie sprawdzila ale na szczescie Bruno nie drapał rany i powoli się goi.
Bruno przez ostatni czas rehabilitował się w domu. Opiekunowie kupili odpowiedni sprzęt oraz otrzymali wskazówki od rehabilitantki jak ćwiczyć.
W poniedziałek powraca do Pani Katarzyny i swojego planu treningowego
Zobaczcie jaki on jest szczęśliwy z Darią i Tomkiem
Z radością informujemy, że nasz warciak Bruno został adoptowany!!!!
Czeka go jeszcze długa rehabilitacja ale miejmy nadzieję, że dzięki temu uniknie operacji.
Dario, Tomku bardzo się cieszę że Bruno u Was zostaje. Nie brałam pod uwagę innej opcji!
Nowe informacje od Pani Darii: "Bruno ma się bardzo dobrze, co kilka miesiecy mamy rehabilitacje i kontrole u fizjoterapeutki więc jest pod stałą kontrolą. W zeszlym roku po konsultacji z chirurgiem dowiedzielismy się, że rehabilitacja w zupełności wystarcza i w najblizszych latach nie przewiduje operacji 🩷
Junior jest już po kastracji zniósł ją bardzo dzielnie 💪.
Niestety okazalo się, że ma alergie pokarmowe, i od kilku miesiecy walczyliśmy z doborem karmy, pod opieką Pani weterynarz doszlismy do wniosku, że karma ktora miala być tylko chwilowa zostanie prawdopodobnke na stałe. Takze teraz jegomość jada Royal Canin Anallergenic, najlepiej mu się przyswaja i eliminuje wszelkie objawy alergii
Ochrona przeciw kleszczowa jest w formie tabletek, najbardziej sie sprawdza bo Bruno uwielbia wode, tarzanie się w trawie i inne ekscesy wiec najlepiej sie u niego sprawdzaja
ogolnie stan zdrowia jest okej, po za kilkoma incydentami z kłosami, i zjedzeniem czegoś nieodpowiedniego.
A tak po za tym to biega, skacze plywa i zyje pełnią życia. Jest bardzo towarzyski, ale juz duzo bardziej spokojny niz na poczatku. Kocha i zaczepia wszystkich ludzi, psy zresztą tez ale jak nie moze sie przywitac to reaguje szczekaniem - nad tym najbardziej aktualnie pracujemy, no i chodzenie na smyczy nad tym pracujemy caly czas 🙈 raz jest lepiej raz gorzej - wiadomka 🤣 na codzień nie ma problemu żeby zostawac samemu w domu, ale uwielbia tez chodzic ze mna do pracy, w salonie kosmetycznym wszyscy go uwielbiają 🩷 on sie świetnie tam odnajduje i jest naprawdę grzeczny
Żeby nie bylo ze nie ma z nim zadnych utrudnień to pozostawienie na ulamek sekundy jedzenia na stole lub blacie rowna się z burczącym brzuchem bo juz raczej nie zalapiemy się na to co zostawilismy, zaden blat ani stół nie jest dla niego ograniczeniem 🤣🤣🤣
Bruno nawet dostal propozycje zostania DogoTerapeutą 🩷 ale na chwile obecna nie mamy tyle czasu. Wiec poki co pomagamy okolicznym psiakom w socjalizacji. Psiaki ktore maja z tym problem przy Brunie moga się poczuc swobodniej, nie jest nahalny ani waleczny. Daje drugiemu psiakowi swobode i czas
Takze to tak w skrocie opisane nasze 1.5 roku z Brunem 🩷
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum