Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-07-03, 20:37 BARNI ma już dom w Orzeszu - 782
Wczoraj do ekipy Warciaków dołączył roczny Barni. Został odebrany wraz z drugim goldenem z pseudohodowli w Pińczowie. Chłopaków odebrała Pani Kasia, która została domem tymczasowym dla Barniego.
Jak na nastolatka przystało Barni bawi się w najlepsze. Całymi dniami harcuje po ogrodzie, bawi się zabawkami i tapla z baseniku. Jest radosnym i energicznym psiakiem. Zamieszkał w domu z dwiema starszymi goldenkami. Póki co psy się docierają.
Lgnie do ludzi, ciągle domaga się pieszczot i miziania. Pierwszą noc przespał samodzielnie w salonie. Zdarza mu się posikiwać w domu, co może być wynikiem stresu lub braku treningu czystości. Dotychczas mieszkał w kojcu.
Trzymamy kciuki, aby cała rodzina szybko się dotarła:)
1751567768673.jpg
Plik ściągnięto 7 raz(y) 523.98 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-07-05, 21:05
Dzień II
Barni coraz szybciej się wycisza i więcej odpoczywa w ciągu dnia. Potrafi szaleć i nagle paść, jakby wyczerpały mu się baterie. Jego nowe siostry to 10l. i 15l. goldenki. Młodszą jeszcze się interesuje, często wącha jej zad i zaczepia. Jednak czyta jej komunikację i potrafi odpuścić. Starsza suczka na chwilę obecną boi się szczekania Barniego i gdy ten zaczyna hałasować, wycofuje się. Na szczęście chłopak nie jest nachalny i potrafi odejść od psów, gdy te go dystansują.
Barni dotychczas mieszkał w kojcu wraz z kilkunastoma innymi psami. Oprócz Kreona, który również trafił pod nasze skrzydła, w pseudohodowli mieszkały cztery suczki i osiemnaście kilkumiesięcznych szczeniaków. Pomimo dość ubogiego środowiska życia jest odważnym psiakiem, otwartym i ciekawskim.
O psach takich jak Barni czy Kreon wiadomo niewiele. Są nieodkrytymi księgami, ale każdy kolejny dzień odsłania przed nami nowy rozdział. Nigdy nie wiadomo czego można się po nich spodziewać, dlatego tak trudno znaleźć im odpowiedni DT lub dom stały. Na szczęście są osoby gotowe zmierzyć się z każdym wyzwaniem.
1751744467701.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 680.82 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-07-05, 21:22
Dzień trzeci
Barni był dzisiaj na swoim pierwszym spacerze po okolicy. Wszyscy sądzili, że nie będzie potrafił chodzić na smyczy. Tymczasem bardzo nas zaskoczył. Szedł ładnie, na luźnej smyczy, czasami nawet dostawiał się do nogi. Nie reagował na samochody ani rowerzystów. Zdarzyło mu się zawarczeć i wyskoczyć w stronę dziewczynki, która jechała na głośnej hulajnodze. Barni stał wówczas tyłem i nie widział zbliżającej się dziewczynki. Wystraszył się i zareagował w ten sposób.
Wciąż uczy się trybu życia domowników. Gdy wszyscy idą spać, Barni zaczyna biegać i chcieć się bawić. Jednak ignorowany uspokaja się i ostatecznie też się kładzie. Niestety już o 5 wstaje i wszystkich budzi.
Z psami dogaduje się coraz lepiej. Obawia się takich dźwięków jak suszarka, odkurzacz czy młynek do kawy, ale na pewno szybko się do nich przyzwyczai. Obecnie nie wchodzi po schodach.
1751746128948.jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 468.88 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-07-08, 19:19
Barni radzi sobie świetnie w nowym miejscu. Już przyzwyczaja się do dźwięków sprzętów domowych. Jedynie młynek do kawy stanowi jeszcze problem dla psiaka. Ze starszą suczką także dogaduje się coraz lepiej, co widać na załączonym zdjęciu
Golden może mieć pewne zaburzenia separacyjne, ale musimy jeszcze się temu przyjrzeć. Kiedy ostatnio Pani Kasia wyszła do sklepu to Barni darł się na całe osiedle. Mimo , że w domu były inne psy oraz śpiący mąż opiekunki. Naturalne jest , że chłopak wciąż przyzwyczaja się do nowego miejsca i pewnych rzeczy musi się po prostu nauczyć. Będziemy monitorowali zachowanie psa.
Dodatkowo podczas spacerów zdarzyło mu się już dwukrotnie wyskoczyć w stronę jadących na rowerze / hulajnodze dzieci. Za pierwszym razem sądziliśmy, że mógł się wystraszyć , bo był odwrócony tyłem do zbliżającej się dziewczynki. Jednak sytuacja się powtórzyła. Musimy zweryfikować co dokładnie stanowi trudność dla Barniego: rowerzyści, dzieci czy połączenie tych dwóch bodźców.
Okazało się, że Barni od przyjazdu do DT miał w pysku kawałek patyka lub gryzaka, który zaklinował mu się między zębami i poranił podniebienie. Jutro wysyłamy chłopaka na przegląd do weterynarza.
1751995456889.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 546.3 KB
1751995456882.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 227.57 KB
1751995361300.jpg
Plik ściągnięto 6 raz(y) 457.46 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-07-19, 14:19
Barni odbył wizytę weterynaryjną. Wyniki badań krwi i kału nie są idealne, ale nie dzieje się też nic bardzo niepokojącego. Golden musiał zostać odrobaczony. A niektóre parametry krwi mogą wykraczać poza skale ze względu na stres i zmiany. Niestety jego chód jest nieprawidłowy. Podejrzewamy, że Barni może mieć problemy z biodrami. Pod koniec miesiąca chłopak ma zaplanowaną konsultację u ortopedy.
Barni coraz lepiej dogaduje się z suczkami. Nie jest już tak nachalny, a i one nauczyły się jak sobie z nim radzić. Młodsza suczka nawet odżyła dzięki energii chłopaka.
Największym problemem było zachowanie Barniego, podczas gdy jego opiekunka wychodziła z domu. Golden wył, biegał , piszczał tak , że słychać go było na całej wsi. Działo się tak nawet, gdy P. Kasia wychodziła tylko do wiatrołapu i pomimo, że w domu zostawał jej mąż. Nie wynikało to tyle z lęku, co z chęci kontroli opiekunki i frustracji. Jednak dzięki ćwiczeniom odwrażliwiającym na wychodzenie z domu oraz zajęciom wyciszającym, udało się to opanować. Aktualnie zdarzy się Barniemu popiskiwać, ale jest to sporadyczne i krótkie. Po chwili kładzie się i odpoczywa.
Po tych dwóch tygodniach spędzonych w nowym domu widać ogromną różnicę w zachowaniu psa. Na początku mało odpoczywał, był pobudzony i na wszystko szczekał. Teraz coraz szybciej wycisza się, potrafi odpuszczać i coraz mniej obiektów i dźwięków robi na nim wrażenie. Wciąż jest kilka tematów do przepracowania, ale wszystko jest kwestią czasu.
Barni szybko się frustruje, zatem trzeba dbać o dobre wyczucie czasu, aby zakończyć ćwiczenia, zabawy. Prawdopodobnie ma problem z dziećmi - musimy to jeszcze poobserwować. Jednak jest psem , który bardzo szybko się uczy, jest towarzyski i społeczny. Myślę, że wyrośnie na cudownego psiaka
Kilka dni temu Barni skończył roczek. Wszystkiego co najpiękniejsze dla niego i jego opiekunów!
IMG-20250717-WA0002.jpg
Plik ściągnięto 4 raz(y) 435.29 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-08-08, 22:35
Barni fantastycznie odnajduje się w nowym domu i świetnie dogaduje się z siostrami.
Mamy już oficjalną decyzję - Barni zostaje na stałe w swoim domu tymczasowym. Już niebawem dopełnimy wszelkich formalności i chłopak zostanie adoptowany. To była szybka decyzja, ale trudno nie zakochać się w tym psim dzieciaku. Cieszymy się niezmiernie i mamy nadzieje, że będzie wiódł długie i szczęśliwe życie u boku Pani Kasi i jej męża.
Mamy też smutną wiadomość - Barni miał wykonane RTG stawów biodrowych. Niestety ma bardzo dużą dysplazję na jednej stronie. Prawdopodobnie czeka go operacja. Na ten moment skupiamy się na próbie odchudzenia psa oraz dostarczenia mu wodnych aktywności, tak aby zyskał więcej masy mięśniowej. Trzymajcie kciuki za Barniego!
IMG-20250806-WA0004.jpg
Plik ściągnięto 3 raz(y) 427.04 KB
Yola i Lemmy
Dołączyła: 20 Lut 2025 Posty: 237 Skąd: Poznań
Wysłany: 2025-09-01, 11:10
Barni oficjalnie adoptowany! Wszelkie formalności zostały dopięte na ostatni guzik i chłopak już w pełni może cieszyć się nowym życiem. W tym przypadku mamy pewność, że trafił na najlepszą możliwą rodzinę, która dba o niego z niesamowitą troską i miłością.
Pomimo dysplazji oraz pewnych problemów z żywieniem - Golden jest w trakcie diagnostyki, ponieważ wykazuje cechy nietolerancji pokarmowych lub problemów z przyswajalnością- opiekunowie zdecydowali się na adopcję, stawiając czoła wszelkim wyzwaniom!
Pozostaje życzyć nam całej rodzinie dużo zdrowia oraz wielu wspólnych lat
malutki update w tematach "brzuszkowych" Barni miał problem ze śluzem w kale.
Po wykluczeniu pasożytów wykonano badania krwi rozszerzone o wit. B12, kwas foliowy i TLI - wszystko wyszło "książkowo" ale badania q..py wykazały nietolerancję skrobii.
Pani Kasia ma dietę psiaka pod kontrolą, dodatkowo dostaje probiotyki na ten moment "sytuacja opanowana".
Jeśli zaś chodzi o bioderka Barniego - psiak mimo "nieciekawego RTG" nie wykazuje oznak bólu czy dyskomfortu. Jest aktywnym, szalonym młodzieniaszkiem, który nadrabia miesiące spędzone w kojcu... Głównym celem na najbliższe miesiące jest wzmocnienie mięśni poprzez umiarkowaną aktywność fizyczną.
Pani Kasia regularnie chodzi z nim pływać na pobliskie jeziorko a po powrocie z wrześniowego urlopu rozpoczną przygodę z bieżnią wodną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum