Tak nagle.. Borysku ciesze się ze mogłeś zaznać ciepła rodzinnego domu i szczerej miłości ! Biegaj szczęśliwy na Tęczowym Mostem [*].
Bardzo Wam współczuje
_________________ Pozdrawiamy Kasia, Tomek, Szajba, Milka i Kota
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-07-16, 20:27
Nie umiem sobie radzić z odchodzeniem psów od nas, a w szczególności tych psów, które w taki lub inny sposób poznałam. Każdy pies jest dla mnie szczęściem, radością, uśmiechem! Gdy odchodzi płaczę, jestem smutna i nic nie jest w stanie ukoić mojego żalu. Borysku [*]
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Borysku.......tak o Ciebie walczyłam,tak bardzo wszyscy chcieliśmy abyś żył...
Żyłeś u swoich poprzednich właścicieli, cudownym życiem.....
Musiałeś zmienić rodzinę ,ale tam też byłeś oczkiem w głowie,miałeś cudowne życie,tylko proszę powiedz nam DLACZEGO TAKIE KRÓTKIE ???????????!!!!!!!!!!!
Nie potrafię sobie z tym poradzić,nie rozumiem, nie przyjmuję do wiadomości !!!!
Biegaj skarbie po zielonych łąkach,bądź szczęśliwy i czekaj tam cierpliwie na swoich ludzi.......
Borysku..... miałam nadzieję, że w nowym domu bedziesz żył długo i szczęsliwie... Małgosia dała Ci ten dom i myślę, jestem pewna, że byłeś u niej bardzo szczęśliwy. Nie moge się z tym pogodzić, że odszedłeś tak szybko, to dla mnie ogromny cios.... Zawsze za Tobą bardzo tęskniłam i mimo tego, że juz nie byłeś nasz, cały czas miałes - masz w moim sercu bardzo dużo miejsca.... nie moge się z tym pogodzić.. nie mogę przestać o tym mysleć.... zawsze bardzo Cie kochałam.... obserwowałam jak radzisz sobie najpierw uMaji a potem u Małgosi... serce mi pęka, że nie będę mogła już dalej patrzeć jak jesteś szczęśliwy... byłeś wspaniałym psem, najlepszym przyjacielem pomimo tego co sie stało... to nigdy nie była Twoja wina tylko nasza... nie umiem tego wyrazić, ale mam nadzieję, że Ty zawsze wiedziałeś, że chciałam dla Ciebie jak najlepiej.... tak bardzo za Tobą tęsknię.. zawsze będę tęsknić.... przepraszam Cię, że nam się nie udało, że naraziłam Cię na tyle stresu.... chciałam zawsze dla Ciebie jak najlepiej... zawsze bardzo Cię kochałam i zawsze będziesz dla mnie kims wyjątkowym.. w moim sercu zjmujesz specjlane miejsce i zawsze tak będzie... wierzę, że teraz jesteś w cudownym miejscu gdzie jesteś bardzo szczęśliwy, gdzie wybaczysz mi wszytskie błedy.. bedę zawsze o Tobie pamiętać i nadal bardzo Cię kocham....
Wyrazy współczucia.Biegaj szcęśliwie Borysku za Tęczowym mostem ,choc znalazłeś tu na ziemi kochających ludzi tam pewnie też będziesz szczęśliwy wraz z innymi goldenkami.
W takich sytuacjach uświadamiam sobie jakie życie potrafi być niesprawiedliwe ...
Kochana psinko biegaj sobie spokojnie za TM .
Ósmego dnia bóg stworzył Psa...
Pewnego razu Pan Bóg przechadzał się po Rajskim Ogrodzie. Nagle za krzaka wyszedł Diabeł: - Słyszałem, że stworzyłeś człowieka... - zagadnął Szatan. - Tak, już żyje na Ziemi. Może mieć partnera i dzieci, na razie uczy się rozpalać ogień i budować miejsce na nocleg, ale za tysiące lat będzie władcą całego globu. - I co z tego - prychnął Diabeł- nawet za te tysiące lat i tak będzie SAMOTNY. Zasępił się Pan Bóg, podrapał w długą, siwą brodę i powiedział: - Więc stworzę mu przyjaciela! Wybiorę jedno ze zwierząt, które uczyniłem, aby go strzegło i było mu poddane, ale jednocześnie oddało mu całe swoje serce. - To niemożliwe! - Diabeł się roześmiał i gdzieś przepadł. Pan Bóg natomiast zwołał zwierzęta z każdego gatunku i wybrał PSA. - Odtąd będziesz ogrzewał człowieka swoim ciepłem, uspokajał spojrzeniem, kochał z całego serca, nawet, kiedy on Cię znienawidzi. - Dobrze - odparł dobry pies. - Chociaż będziesz musiał znosić wszystkie upokorzenia, staniesz się też jego najlepszym przyjacielem. To bardzo zaszczytna rola. Niestety Twoje serce będzie musiało bić dwa razy szybciej i nie będziesz mógł żyć długo - najwyżej 15 - 20 lat. - Ale powiedz mi, czy człowiek nie będzie cierpiał, gdy odejdę do Ciebie? - Właśnie o to chodzi. - Jak to? - zdumiał się pies. - Będzie cierpiał i będzie wiele dni nie utulony w bólu. Ale to Ty nauczysz go odchodzenia i przemijania, Ty nauczysz go kochać i odchodząc zostawisz wielką miłość w jego sercu. Jesteś aniołem, którego powołałem, aby niósł radość i nadzieję, ale także uczył wiecznego prawa przemijania, aby ludzie wierzyli, że po ich życiu, jest życie TUTAJ. Kiedy to zrozumieją, nie będą płakać, bo będą wiedzieć, że spotkają Cię znów. I w ten sposób Pies stał się aniołem, który przybrał skórę zwierzęcia i trafił na ziemię, aby uczyć Człowieka miłości, wierności i przyjaźni, ale także przemijania. Nauczyć, że jest TU i TERAZ, ale także TAM i POTEM. Odchodząc zostawia ból i pustkę, ale także nadzieję na to, że znowu go spotkamy...
Od śmierci mojej Rebusi, wchodzę na TM prawie codzienie, czytam sobie o niej, ryczę jak pospolity Bóbr i w pewnym sensie cieszyłam się, że żadnemu Złociakowi nic się nie stało - aż do dziś - bardzo mi przykro (znowu ryczę) Borysku biegaj sobie teraz tam w tym Waszym Psim Niebie (TM) i tak jak napisała Basia (nie z Waszą - mam na myśli Fundację tylko z Moją Kochaną Rebusią), ale uważaj na nią, Ona zbyt szybko nie biega....
Ogrogmnie współczuję......nie ma takich słów, aby można było pocieszyć w danej chwili utratę ukochanego psiaka
Nie wiem co napisać
zaglądałam na forum zobaczyć nowe fotki i info o Borysku co u niego słychać.
Cóż było pisać jak był taki szczęśliwy...
Bardzo mi przykro
Boże... Borysku, nie spodziewałam się... Oby Ci tam, za TM, nie brakowało Twoich pluszaków. Tak strasznie mi przykro kudłaczku, będę Cię pamiętać jako szczęśliwego, uśmiechniętego psiaka. Małgorzato, naprawdę, serdecznie współczuję.
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Pójdźmy razem daleko w świat,
nie dogonią nas chmury,
nie dogoni nas wiatr.
Bez smyczy,kagańca,bez smutków
i trwóg!No dalej Przyjacielu!
Choćmy już!
Będziemy biegać po złotych
polanach,
będziemy skakać,hulać do rana;
Ciepłe buty tylko włóż;
Jeszcze nie zalożyłeś ?No dalej!
Szybko!
Choćmy już!
Opadł już ogon;
Sił już zabrakło;
Wieczne czekanie
na nic się zdało..
Odejdę sam lecz wierzę,że przyjdziesz,
że jak się obudzę
Ty
będziesz przy mnie...
_________________ "Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin
My nigdy nie pogodzimy się ze śmiercią Borysa... Mieliśmy nadzieję że dożyje u nas szczęśliwej starości... Bardzo za nim tęsknimy... Ten ból pozostanie już na zawsze...każde wsponienie powoduje że łzy zaczynają bezwiednie płynąć... Borysku[*] Tęsknimy....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum