hej wszystkim!
Wczoraj byliśmy u weta na sprawdzeniu uszu (dalej leczymy) , szczepienie, morfologia +biochemia. Pani dr. Rudobielska powiedziała, że kastracja pod koniec listopada/ początek grudnia i przy okazji trzeba będzie sprawdzić stawy. Stan ogólny dobry
Zamówiliśmy dla Hiro szelki i będziemy się uczyć chodzić na krótkiej smyczy. Zmieniamy także karmę, od paru dni robimy przechodzenie na jagnięcinę z ryżem.
Miłego dnia Wam życzę!
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-18, 14:27
To czekamy na wyniki krwi, mam nadzieje, że oprócz ucha całe zdrowie w porządku Dajcie znać koniecznie jak wyniki. Czyli RTG podczas narkozy? Zauważaliście jakiś niepokojący chód, czy to tak profilaktycznie tylko?
To czekamy na wyniki krwi, mam nadzieje, że oprócz ucha całe zdrowie w porządku Dajcie znać koniecznie jak wyniki. Czyli RTG podczas narkozy? Zauważaliście jakiś niepokojący chód, czy to tak profilaktycznie tylko?
Wyniki mam postaram się wstawić zdjęcie, ale to jak będę już w domu. Jeśli chodzi o stawy Pani dr powiedziała, że trzeba sprawdzić stan na pewno łapy w której jest zerwane więzadło i stawy w tej nodze. Myśle że od razu po kastracji jak będzie po zabiegu.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-22, 21:13
SylwiaDwojak napisał/a:
Niestety nie mamy takich skwerów u nas w mieście Jeżeli chodzi o próby ćwiczeń z smaczkami to obawiamy się, że podczas spaceru będzie podchodził tylko po to aby dostać smaczka. Zastanawiamy sie nad kupnem haltera dla Hiro. Bardziej obawia nas problem z "rzucaniem się" do innych psów z agresją. To jest największy problem. Teraz pytanie czy broni nas na spacerze czy jest to spowodowane złymi doświadczeniami poprzedniego właściciela.
Dziś jednak nie odbyła się wizyta u weterynarza, została przełożona na poniedziałek
Sylwia nie ma cudów, ani cudownych przedmiotów ucących psa chodzenia. To tylko ciężka praca, bardzo ciężka praca opiekunów.
Co do innych psów - jak już wspomniałam przez tel. może to wynikać z jego złych doświadczeń z psami, z braku pracy nad socjalizacją w kontaktach z innymi psami, Twoim stresem, że znów się rzuci na psa i wóczas pies wykonuje ruch wyprzedzajacy aby uspokoić Ciebie, bo Tój stres odbiera jako zagrożenie dla Ciebie, a przede wszystkim brakuje mu zaufania do Ciebie, Z racji tego co przeżył nie ufa ludziom, a odbudowanie zaufania psa jest trudne.
Jeśli udałoby Ci się z nim pracować na zasadzie nauki i nagradzania, to od zwykłych prostych ćwiczeń siad łapa, szukaj, równaj, zaczniesz budować waszą więź. Ciwiczyć możesz tez w domu, tam gdzie Hiro jest swobodny i nie na smyczy.
Dobrze mu zrobi też kontakt z psem staszym i stabilnym emocjonalnie.
Nic na siłę, niech nie poznaje psów, zawsze raczej je omiń po łuku niz idż na wprost psa.
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-23, 10:01
Zgadzam sie, praca indywidualna z psem i budowanie więzi jest świetnym sposobem na pogłębienie zaufania. Na początku każda dobrze wykonana komenda może być nagradzana smaczkiem, a z czasem możecie wycofywać je i dawać sporadycznie, ale chodzi o to, żeby dobrze rozpocząć pracę i zachęcić do niej psa.
Niestety, psy wyczuwają nasze obawy, które zapewne są w Tobie gdy zbliżacie się do innego psa, druga sprawa, skoro Hiro ciągnie, to ciągnie zapewne też do innych psów, wy trzymacie smycz z drugiej strony, cała jego sylwetka przez to się 'napręża', co drugi psiak może odczytać jako złe zamiary, i również się naprężyć - z tego też mogą brać się spięcia. Niekoniecznie możecie to nawet zauważać, to subtelne sygnały, a cała sytuacja trwa ułamki sekund. Jaka konkretnie jest reakcja na innego psa? Ostrzegawcze warknięcie, kłapnięcie zębami po powąchaniu siebie nawzajem? Zdarza się to przy kontakcie z absolutnie każdym psem, czy jednak były jakieś na które reagował spokojniej? Co robicie, kiedy widzicie psa idącego z naprzeciwka, łapiecie mocniej smycz, przyciągając go do siebie, a on ciągnie? Czy widziałaś jego reakcje na innego psa, gdy przebywał na zamkniętym terenie, nieograniczany przez smycz, i drugi pies podobnie? Czy miał kontakt z psem starszym od niego, najlepiej suką?
Szkoda, ze nie ma w Bstoku jakiegoś psiego parku, czy ogrodzonego placu gdzieś w mieście, zaoferowałabym pomoc z moją Niką, która mimo tego, że mieszkamy razem 4,5 roku to czasami nadal nie potrafi się zachować się w stosunku do innych psów i często wlatuje w nie jak torpeda (głównie w młodziaki, ma do nich dokładnie zero szacunku ), ale jednak jest o kilka lat starsza i strasznie fajnie potrafi rozładować napięcie idące od drugiego psa, bez cienia agresji wobec niego - a że Hiro to młodziak, możliwe że szybko by się dał ładnie ustawić. Jeżeli miałabyś pomysł co do miejsca i oczywiście chęci, możemy spróbować.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-23, 15:54
Magda i Nika napisał/a:
O, Białystok
Niestety, psy wyczuwają nasze obawy, które zapewne są w Tobie gdy zbliżacie się do innego psa, druga sprawa, skoro Hiro ciągnie, to ciągnie zapewne też do innych psów, wy trzymacie smycz z drugiej strony, cała jego sylwetka przez to się 'napręża', co drugi psiak może odczytać jako złe zamiary, i również się naprężyć - z tego też mogą brać się spięcia. Niekoniecznie możecie to nawet zauważać, to subtelne sygnały, a cała sytuacja trwa ułamki sekund. Jaka konkretnie jest reakcja na innego psa? Ostrzegawcze warknięcie, kłapnięcie zębami po powąchaniu siebie nawzajem? Zdarza się to przy kontakcie z absolutnie każdym psem, czy jednak były jakieś na które reagował spokojniej? Co robicie, kiedy widzicie psa idącego z naprzeciwka, łapiecie mocniej smycz, przyciągając go do siebie, a on ciągnie? Czy widziałaś jego reakcje na innego psa, gdy przebywał na zamkniętym terenie, nieograniczany przez smycz, i drugi pies podobnie? Czy miał kontakt z psem starszym od niego, najlepiej suką?
Dokładnie takie zalecenia Sylwia otrzymała i pracuje nad zachowaniem Hiro, dobrze byłoby aby mogła odbyć spacer ze stabilnym psem, Jeśli dysponujecie czasem i chęcią to taki wspólny spacer pomoże tylko Hiro
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Jeśli chodzi o ciąganie to zauważyłam , że biegnie do zapachów. Albo jak jakiś pies przechodził to od razu chciałby powąchać co to za "typ";) jesli chodzi o przechodzenie to razie przechodzimy łukiem i to sporym. staram sie po prostu zająć nagrodą, mówieniem itp. są ludzie którzy nie potrafią zrozumieć, że pies się uczy i proszę aby spacerowali ze swoim psem tak jak idą, a nie się do nas specjalnie zbliżali. Oczywiście jest tekst "widać że chcą się powąchać", "ogonek mu merda ", a potem zdziwienie, że Hiro się rzuca pomimo gdy powie się nie!. Spacer jest możliwy jak najbardziej tylko że za galerią Białą jest duży deptak dość długi w stronę Ciołkowskiego . Bardzo chętnie poćwiczymy chodzenie z innym psem.
Ostatnio Hiro pierwszy raz spokojnie przywitał się z młodą suką Luną. Dziewczyna zakręciła mu w głowie i już nie myślał o warczeniu, szczekaniu ;p
Podeśle zdjęcia jak mój mężczyzna się cieszy
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-10-24, 13:06
Sylwia przywiąż żółtą wstążkę do smyczy lub szelek (http://www.dobrezwierzeta.pl/235-Projekt-zolty-pies-.html) - to międzynarodowy znak, że pies się uczy lub ma jakieś problemy behawioralne i nie należy podchodzić i go zaczepiać. Nie wszyscy są tego świadomi, ale na pewno chociaż część osób zrozumie. Możecie również zawiesić coś w rodzaju chorągiewki z napisem "uczę się", tutaj przykład jak może to wyglądać:
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Hej cześć czołem wszystkim!
Czas tak szybko leci. Hiro jest z Nami 3 tygodnie.
Problem z chodzeniem jak na razie mija ponieważ przyszły nowe szelki Mam nawet film jak to wygląda. wierzcie, że spacery z Hiro były bardzo ciężkie. Ręce wręcz opadały. Ciąganie, szarpanie, brak reakcji na nic. A teraz jakby czary mary oczywiście trzeba trochę odczekać z tydzień , dwa i sprawdzimy czy się nauczy tak chodzić.
Hiro miał dziś w nocy rewolucje żołądkowe. Jest trochę ospały, ale cały czas szuka jedzenia w misce. Będziemy później próbować dać trochę ryżu ( skonsultowane z Agą) . Zobaczymy jak zareaguje.
Mieliśmy iść dziś na spacer z Magdą, ale chyba odpuszczamy nie wiem co się dzieje z Hiro. prześle fotki i filmik dowstawienia
Pozdrawiamy z deszczowego Białegostoku Sylwia i śpiący Hiro :*
Hej , przepraszam Was, że cisza nastała od ostatniego postu, ale jakoś szybko dni lecą.
Ogólnie Hiro ma się świetnie, ale w piątek ( 17.11 ) zbliża się zabieg kastracji i chyba wyczuwa małe zagrożenie.
W tamtą sobotę Hiro był z Nami na wycieczce w Suwałkach . Niestety czuł się niepewnie w wyniku czego chuda rączka Julki ma pare znaków zębów. Na szczęście nic poważnego się nie stało. Julia chciała się pobawić zabawką i za blisko znalazły się zęby Hiro.
Była też okazja, aby Hiro się wybiegał na polanie i bardzo się z tego powodu cieszył (wrzuce fotki).
Hiro uwielbia zabawe w ciąganie więc razem z Damianem zrobiliśmy mu zabawkę na miare dużego, silnego psa ) Przydały się stare ubrania które miały iść do wyrzucenia. trochę warkoczyków i mamy gryzak. )
Cały czas ćwiczymy komendy i już Hiro reaguje na gesty. Spacery to teraz przyjemność wyjścia na świeże powietrze. Szelki sprawdziły się na 300%. W weekend Hiro będzie odpoczywał i regenerował siły ) Pozdrawiamy )
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-14, 12:57
Dziękujemy za informacje, czy to złapanie za rękę to było wynikiem agresji , czy na zasadzie, złapania zabawki i niestety chwycił ręke Julki, która była na/przy zabawce. Bo mój Binek też tak robi, a jest oczywiście aniołem z zachowania.
Dziękujemy za informacje, czy to złapanie za rękę to było wynikiem agresji , czy na zasadzie, złapania zabawki i niestety chwycił ręke Julki, która była na/przy zabawce. Bo mój Binek też tak robi, a jest oczywiście aniołem z zachowania.
Nie jesteśmy pewni, ale chyba raczej z agresji. Jakby czuł, że ktoś mu coś jego zabierze. Ma czasem zachowania, których do końca nie rozumiemy.
Pamiętajcie, że dzieci też czasem nie potrafią zachować się do końca przy psie.
I taki kontakt należy stopniować i pilnować. Hiro wychował się z dziećmi, ale kiedy dochodzi do tego fakt, że jest to po prostu obce dziecko, którego za dobrze nie zna, to może być różnie. Pies to tylko pies.
SylwiaDwojak napisał/a:
Ma czasem zachowania, których do końca nie rozumiemy.
Po to tu jesteśmy, aby wam pomagać. co konkretnie jest niezrozumiałego?
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum