Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24658 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-11-10, 11:53
To są, Kasiu, bardzo dobre wieści. Niezmiernie nas to cieszy, że choroba nie postępuje w sposób widoczny, bo przecież Misiek, póki co, świetnie daje sobie radę.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Dziękujemy serdecznie, również w imieniu Miśka
Z okazji urodzin i jednocześnie rocznicy przybycia do naszego domu zabraliśmy Misia na baaardzo długie buszowanko po lesie, a po powrocie dostał duży stek wołowy, który łyknął nawet bez jednego przegryzienia
Przesyłam zdjęcia z wczoraj jak to Misiek polował na kota i odwrotnie. Wszystko jest w porządku, Misiek jest zdrowy, ma co prawda uczulenia na wszystko co się da i już mieliśmy przejść na karmę weterynaryjną, ale na szczęście wróciliśmy na royal dla goldenów i jest dobrze już od roku. A uczelenia objawiały się nawracającymi zapaleniami ucha bez żadnych przyczyn w wymazie.
Misiek jest ogólnie zadowolony, bawi się z kotami, nadal widzi tak jak wcześniej, więc jest ok:)
Oto odpowiedz Pani Kasi na moj mail w sprawie dalszych losow MISKA
Witam,
u Miśka wszystko w porządku, nie widać po nim ile ma już lat.
Nie stracił wzroku, na szczęście wbrew przewidywaniom lekarzy, a ostatnio w weekendy szaleje z roczną koleżanką (owczarek belgijski) na działce.
Dziękuję za zainteresowanie i życzę owocnej pracy w fundacji.
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Wojtaniec
Bardzo serdecznie dziekujemy ja i cala Fundacja WG za dobre wiesci o MISKU i prosimy o kilka nowych zdjec przystojniaka Bediemy radzi znowu go zobaczyc
Pozdrawiam - Hania Batko z DIESLEM i OLIWKA
_________________ Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"
"Dzień dobry, przepraszam, nie widziałam prośby o informację. Misiek ma się dobrze, nie choruje, ma po sąsiedzku koleżankę z którą regularnie się bawi. Wszystko w porządku. 🙂
Podatkiem wspieram co roku 😊 Pozdrawiam serdecznie."
Misiek został przyjęty pod opiekę Fundacji w październiku 2010 roku mając niespełna rok. Jego domem tymczasowym został Pan Paweł, który dzielnie pracował nad lękami psiaka. Jak się okazało, wiele z tych problemów powodowały chore oczy, które Misio miał nieprawidłowo wykształcone.
W dniu pierwszych urodzin, w listopadzie, Misio dostał najwspanialszy prezent, jaki mógł sobie wymarzyć - dom stały! Dokładnie 11 listopada zawitał w domu Pani Kasi i jej rodziny. Dzięki uprzedniej pracy Pana Pawła oraz ogromnej mądrości nowej rodziny, adaptacja w nowym domku przebiegła bez większych niespodzianek i problemów. Psi chłopak bardzo szybko związał się z rodziną i nie odstępował jej na krok.
Gdy tylko nadeszła zima, a wraz z nią pierwszy śnieg, okazało się że Misiek, jak na goldena przystało, to typowy miłośnik śniegu, który ponad wszystko kocha tarzanie się w białym puchu.
W grudniu 2010 roku Misiek przeszedł operację oczu, która szczęśliwie się udała i wbrew przewidywaniom lekarzy, psiak nigdy nie utracił całkowicie wzroku.
Misio żył szczęśliwie w rodzinie Pani Kasi wiele lat. Choć nie doczekał 14 urodzin to pobiegł za tęczowy most w śedziwym dla goldena wieku.
Pani Katarzyno z całego serca dziękujemy Państwu za stworzenie Miśkowi wspaniałego i pełnego mądrej miłości domu. Wiemy, że był on u Państwa szczęś;iwy i że niczego mu nie brakowało/
Łączymy się z Państwem w tym trudnym czasie, przytulamy.
Misiu biegaj szczęśliwie za Tęczowym Mostem, teraz na pewno widzisz wszystkie kolory!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum