Kubraczek rzeczywiście wypróbowaliśmy tylko raz, tym bardziej że Archie wcale nie pokazywał, żeby było mu zimno, nawet przy tych zawrotnych mrozach, kiedy my mieliśmy na sobie po 5 warstw ciuchów
Generalnie nie jesteśmy zwolennikami wpuszczania zwierza na kanapę/do łóżka, ale czasem jak się patrzy mu w oczy, to wylewa się z nich taka słodycz, że po prostu inaczej nie można
Na szczęście Archie nie nadużywa tych przywilejów i sam z siebie kładzie się tylko na swoim posłaniu.
Pozdrawiamy serdecznie, szczególnie ciepłe pozdrowienia i machnięcia kitą dla Grażynki
Dawno nie pisaliśmy, bo ile można się rozpływać nad tym jaki Archie jest kochany, zabawny, mądry i w ogóle fajny
Ale pokażemy Wam zdjęcia z ostatniego spacerku, które udało mi się pstryknąć Archiemu w tych nielicznych chwilach, kiedy stał w bezruchu
Mimo, że spacer odbyliśmy bez żadnego psiego funfla, Archie zainteresowany każdym dźwiękiem oraz zapachem i tak miał przednią zabawę. A zanim ja odnalazłam drogę powrotną z lasu, on zdążył się wybiegać między drzewami w tym swoim sprinciarskim stylu.
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-03-29, 09:05
Archibald napisał/a:
Dawno nie pisaliśmy, bo ile można się rozpływać nad tym jaki Archie jest kochany, zabawny, mądry i w ogóle fajny
Ale pokażemy Wam zdjęcia z ostatniego spacerku, które udało mi się pstryknąć Archiemu w tych nielicznych chwilach, kiedy stał w bezruchu
Mimo, że spacer odbyliśmy bez żadnego psiego funfla, Archie zainteresowany każdym dźwiękiem oraz zapachem i tak miał przednią zabawę. A zanim ja odnalazłam drogę powrotną z lasu, on zdążył się wybiegać między drzewami w tym swoim sprinciarskim stylu.
Świeże info z domu Archiego:
"Ten rok był wyjątkowy z uwagi na nowego domownika, który się pojawił u nas.
Archie póki co cierpliwie znosi zaczepki małego ludzika a jak ma dość to grzecznie odchodzi na posłanie.
Na osiedlu ma kolegę goldena i pitbulkę z którą uskuteczniają harce więc nawet jeśli nie możemy zabrać go na jakiś dłuższy spacer w tygodniu to zawsze ma kompanów do wybiegania się.
"Archie przeprowadził się z nami na początku roku z mieszkania do domu pod Łodzią gdzie ma duży ogród i może do woli ganiać okoliczne koty, które nieświadomie zapuszczają się na teren posesji:) Odkryliśmy w nim talent psa stróżującego bo dzielnie pilnuje i obszczekuje wszystkich przechodzących wzdłuż ogrodzenia.
Zdrowie dopisuje, nie choruje, wizyty u weterynarza sprowadzają się do szczepień i odrobaczania. Wagę trzyma wzorową bo 32kg więc udaje się go nie utuczyć:)
W weekend zrobimy mu jakieś zdjęcia bo przyznam, że najświeższe mamy z końca września:)"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum