Wszystkich miłośników i sympatyków Arisia śpieszę uspokoić, że dom do którego trafił będzie jego ostatnim przystankiem, będzie rozpieszczany i kochany. Jest cudowny
Nina
Dziękuję Ci Nina że będziesz się Arisiem tak dobrze opiekować i kochać go
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Dołączyła: 22 Wrz 2010 Posty: 398 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2011-07-29, 22:17
Wszystkich miłośników i sympatyków Arisia śpieszę uspokoić, że dom do którego trafił będzie jego ostatnim przystankiem, będzie rozpieszczany i kochany. [cyt]
Aris w pełni na to zasłuzył .Niech bedzie dla Was najlepszym przyjacielem
Ari jest wspaniały. Właśnie wróciliśmy z lasu w ulewnym deszczu, oboje przemoczeni ale szczęśliwi. A Ari w dalszym ciągu pełen animuszu bawi się piłeczką i w znakomitym humorze od czasu do czasu spogląda i mówi "patrzcie jaki jestem zadowolony". Noc przeszła nam bardzo spokojnie, spał na kocu i ruszył się dopiero jak ja się zaczęłam wiercić w łóżku. Polecieliśmy na bardzo długi spacer, a potem śniadanie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,
Nina
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Spacery odbywamy w świetnej atmosferze. Spotykamy czasami jakieś psy, ale na smyczach i raczej przyjaźnie nastawione.
Teraz wieczorem po krótkiej przebieżce Ari już w ogrodzie miał pierwsze w życiu (chyba) spotkanie z ropuchą. Złapał ją oczywiście w pysk i został opluty jadem. Dobrze, że nie jest uczulony (tak jak jedna z moich poprzednich suk) bo tylko się intensywnie ślini i prycha. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie unikał takich kontaktów. Dobrze, że ropucha była mała to i jad pewno nie był taki silny. A poza tym wszystko wspaniale. Cudownie bawi się piłeczką i zachęca naszą "staruszkę" do zabawy. Niedługo pewnie będzie się chciał bawić też z kotami, bo one zachowują się bardzo przyjacielsko ocierając się o jego pyszczek
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Następny komunikat o Arim Wspaniały pies, szalenie przyjacielski. Bardzo okazuje swoje przywiązanie. Jak któregoś z nas nie ma chwilowo w domu, to Ari wyraźnie czeka i szalenie entuzjastycznie wita powracającego. Na razie staramy się, żeby Ari nie był sam w domu, żeby ciągle czuł naszą obecność i uwagę mu poświęcaną. Na spacerach zachowuje się bardzo dobrze, czasami daje się "podpuścić" szczekającym psom za płotem, ale pochwalony jak nie reaguje idzie grzecznie i nie zwraca uwagi na hałasy. Opócz jego świetnych cech osobowościowych mile dowartościowuje moją próżność, bo jak idziemy gdziekolwiek na spacer to każda spotkana osoba zachwyca się jego urodą i dobrym zachowaniem.
To na razie tyle z najświeższych wiadomości.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
...... Ariego ponosi w kierunku płotu, gdzie ujada wielki pies (kaukaz) ..... Na smyczy z którą chodzimy na spacery zawsze jest bez zarzutu z wyjątkiem dzisiejszego ranka kiedy nagle wyskoczył do płotu taki właśnie kaukaz i Ari skoczył do niego tak gwałtownie, że ja wylądowałam w błocie. Lądowanie było dość bolesne, a mąż się ze mnie śmieje, że będę się musiała w pracy tłumaczyć, że uderzyłam się w otwarte drzwiczki szafki (tak wyglądam). Ale oczywiście nie mam pretensji do Ariego, bo powinnam go była puścić w momencie kiedy skoczył. No ale stało się.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Przed wyjazdem rozmawiałem z Pańciostwem Ariego. U chłopaka wszystko w porządku. Może pod koniec tego tygodnia uda się spotkać z Arim. Umawialiśmy się w sierpniu nie zobowiązująco na spacerek, Teraz pora na realizację
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Od 29-go lipca jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami wspaniałego psa Ariego. Jest uroczy, przemiły i jest naszą ogromną radością, a jednocześnie szczęściem, że mogliśmy go wziąć pod opiekę. Nie sprawia nam najmniejszym problemów. Jest bardzo towarzyski i na spacerach ze wszystkim chce się witać. Bardzo dobrze zaaklimatyzował się z naszą 5 kotów i ze starą prawie 13-letnią suką. W lecie odwiedziła nas nasza 3-letnia wnuczka, która na stałe mieszka w Anglii. Ari był dla niej szalenie miły i pozwalał właściwie na wszystko.
Jest zdrowy i w doskonałym humorze. Karmimy go karmą Eukanuba Lamb & Rice i właściwie od przyjazdu do nas nie miał nigdy żadnych problemów żołądkowych.
Jesteśmy wielkimi szczęściarzami i każdego dnia z wielką radością poświęcamy mu sporo czasu na wspólne zabawy i spacery.
I jeszcze foteczka ślicznego pysia.
_________________ "Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum